Chaos na drogach po ulewach w Walencji

Zablokowany na kilka godzin ruch kolejowy z powodu uderzenia pioruna i chaos na drogach to skutek ulewy we wschodniej Hiszpanii.

Deszcz zaczął w Walencji padać już w poniedziałek rano, ale ulewa zaczęła się dopiero popołudniu.
Deszcz zaczął w Walencji padać już w poniedziałek rano, ale ulewa zaczęła się dopiero popołudniu.NATXO FRANCESPAP/EPA
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dołącz do ZIELONA INTERIA także na Facebooku

Służby obrony cywilnej poinformowały, że w kilku gminach w okolicach Walencji spadło ponad 100 litrów wody na 1 metr kwadratowy.

Z szacunków Generalnej Dyrekcji Ruchu Drogowego w Madrycie wynika, że wschodnia część Hiszpanii została sparaliżowana na kilka godzin po intensywnych opadach deszczu. Właśnie tam w poniedziałek było najwięcej zamkniętych tras oraz kolizji drogowych.

Z powodu podtopień ruch został wstrzymany na kilkudziesięciu drogach, głównie w rejonie aglomeracji Walencji, a także Alicante i Castellon de la Plana.

Według dziennika "Las Provincias" najtrudniejsza sytuacja panowała w gminie Tavernes de la Valldigna, gdzie wystąpiły liczne podtopienia.

Regionalna gazeta odnotowała w swoim wydaniu online, że w regionie Walencji w poniedziałek doszło też do utrudnień w ruchu kolejowym. Największą awarię spowodowało uderzenie pioruna w jedną z trakcji koło miejscowości Sollana. W rezultacie tego zdarzenia na kilka godzin wstrzymany został ruch pociągów w prowincji Walencja.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas