Wygląda jak z filmu grozy. W turystycznym raju wyłowili monstrum
Rzadko się zdarza okazja, by takie zwierzęta obserwować na własne oczy i na powierzchni. Są bowiem mieszkańcami głębin. U wybrzeży wyspy Gran Canaria na Wyspach Kanaryjskich rybacy wydobyli rekina, który wygląda jak nie z tej ziemi. To mitsukurina, która ma nos jak sztylet i szczęki jak u Obcego.

Zwierzę wygląda bardzo osobliwie i aż trudno uwierzyć, że coś takiego rzeczywiście istnieje naprawdę, a nie tylko w filmach science-fiction. Mitsukurina czyli, inaczej rekin chochlik albo rekin Owstona, to jednak prawdziwa ryba, która jest mieszkanką głębin. Rzadko kto ma okazję widzieć ją na powierzchni.
U wybrzeży Gran Canarii z wody wyciągnęli ją rybacy poszukujący właśnie ryb głębinowych. Łowili na ogromnej głębokości 900 metrów, skąd wydobywali kielczaki kanaryjskie, które są lokalnym przysmakiem. Przy okazji schwytali mitsukurinę zwaną m.in. goblinem.

Rekin jak z "Pacific Rim" albo "Obcego"
Mitsukurina ma przedziwną głowę, na której znajduje się okazały wyrostek zwany rostrum. Przypomina łopatę albo kielnię, względnie miecz i przywodzi na myśl łeb wielkiego potwora kaiju Knifehead z filmu "Pacific Rim".
Funkcja tego narządu nie jest do końca znana, możliwe że pomaga rekinowi w poruszaniu się i nawigacji. Wiemy, że ów wyrostek jest wypełniony ampułkami Lorenziniego, które służą do wykrywania zmian w polach elektrycznych generowanych przez skurcze mięśni i procesy fizjologiczne potencjalnej ofiary.
Do tego u mitsukuriny dochodzą szczęki wysuwane, wręcz wyrzucane niczym u ksenomorfa z serii filmów "Obcy". To one powodują, że niekiedy mitsukurinę zwie się "rekinem-goblinem".

Ruchome szczęki stanowią o porażającej wręcz brzydocie rekina, ale sprawiają także, że może on sprawniej polować i zadawać większe ciosy ofiarom. To jednak nie wszystko. Niewiele wiemy o tej rybie, ale podejrzewa się, że dzięki wysuwalnym szczękom mitsukurina wciąga do paszczy drobne organizmy wypłoszone pyskiem z dna oceanu.
Obserwacje tego gatunku są ekstremalnie rzadkie. To dopiero 34 przypadek na świecie, a poprzedni miał miejsce jesienią na wodach Australii, o czym informowaliśmy w Zielonej Interii.
Zapewne rekin ten jest kosmopolitą jak większość przedstawicieli tej grupy ryb, jako że spotyka się go w wielu wodach świata. Najwięcej przypadków miało jednak miejsce w wodach okalających Japonię. Tam gatunek musi występować najczęściej. Natomiast fakt, że wyłowiono go na Wyspach Kanaryjskich to dość duża osobliwość.
Poza Japonią mitsukurinę spotyka się głównie na południowym Pacyfiku, niedaleko Australii i Nowej Zelandii, także w wodach Afryki Południowej. W Atlantyku widziano zwierzę w Zatoce Meksykańskiej, u brzegów Surinamu i Gujany, ale również w wodach Europy - wokół Madery, Portugalii i biskajskiego wybrzeża Francji.
Niewiele wiemy o rekinie zwanym mitsukuriną
Japończycy raportują, że ryby te mogą osiągać nawet pięć metrów długości, ale nie ma co do tego potwierdzenia. Samiec mitsukuriny złowiony w 1967 r. koło wyspy Oshima u wejścia do Zatoki Tokijskiej w Japonii miał aż 3,67 metra długości i to jest największy potwierdzony osobnik, jakiego znamy.

Niewiele wiemy o tej rybie, poza tym, że żyje nawet na głębokości 1300 metrów. Osobnik schwytany u brzegów Tajwanu pozwolił ustalić, że jest to ryba jajożyworodna, jako że samica miała dojrzewające młode. Mitsukurina zatem raczej nie składa jaj w głębinach, ale wydaje na świat już żywe ryby.
Naukowcy sądzą, że wyjątkowy gatunek rekina żyje w głębinach mórz w niemal niezmienionej formie aż od epoki kredy, czyli od ponad 120 mln lat. Na to wskazują skamieniałości.