Wielki jaszczur tkwił w słoju od 20 lat. Nowy gatunek jak ork u Tolkiena
Przez 20 lat nikt nie zwracał większej uwagi na duży słój stojący w Muzeum Historii Naturalnej w Utah w Stanach Zjednoczonych. Zawierał szczątki zwierzęcia opisanego po prostu jako "jaszczurka". Dopiero teraz ktoś się im przyjrzał i mamy sensację - odkrycie zupełnie nowego, wielkiego gatunku.

W skrócie
- W Muzeum Historii Naturalnej Utah przez 20 lat przechowywano niepozorny słój z kośćmi, które dopiero teraz rozpoznano jako szczątki nieznanego gatunku jaszczura.
- Nowo odkryty gatunek nazwano Bolg amondol - jest znacznie większy od znanych dotychczas heloderm i żył 76 mln lat temu.
- Odkrycie podkreśla, jak ważne są muzealne zbiory w dostarczaniu nowych informacji o ewolucji i różnorodności dawnych gatunków.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu.
W ten sposób niekiedy także dokonuje się odkryć. Nie bez kozery naukowcy uważają, że zbiory muzealne zawierają wiele nieznanych albo źle opisanych szczątków. Kości ogromnego jaszczura tkwiły w słoju jednego z najwspanialszych i najlepszych muzeów przyrodniczych Stanów Zjednoczonych, jakim niewątpliwie jest Muzeum Historii Naturalnej Utah w Salt Lake City. Opisano ją jako "jaszczurka", a zestaw kości i ich wiek pozostawał nieznany i niezbadany.
Wykopano je w 2005 r. w Grand Staircase-Escalante National Monument, czyli miejscu ustanowionym rezerwatem przyrody przez Billa Clintona w 1996 r. To zestaw wspaniałych skał i kanionów w południowej części stanu Utah. Przez 20 lat nikt ich nie zbadał, bowiem szczątki bardzo mocno przypominało kości znanych w zachodnich i południowych USA jaszczurek zwanych helodermami.
Helodermy - wyposażone w jad potwory pustyni
Helodermy to gady unikalne. Kiedyś uważano, że w Ameryce Północnej żyją tylko dwa gatunki - arizońska i meksykańska, ale teraz wiemy, że jest ich więcej. Jaszczurki te słyną z wyglądu rodem z filmów grozy oraz... jadu. Trucizna znajduje się w ślinie zwierząt, wykorzystywanej zresztą w medycynie. Zawiera ona bowiem eksenatyd znakomity do walki z cukrzycą.
Te zwierzęta poruszają się powoli, szukając pokarmu takiego jak ptasie i gadzie jaja, bezkręgowce czy małe ssaki. Są symbolem pustyń Ameryki, ale wciąż mało o nich wiemy, także o ich ewolucji.
Jaszczur ze słoja w Salt Lake City nazwany został Bolg amondol. O jego odkryciu donosi portal Phys.org, gdzie czytamy, że zwierzę ma wielkość szopa pracza i znacznie przewyższa gabarytami obecne helodermy, chociaż to przecież i tak duże jaszczurki. Mogą dorastać do pół metra. Bolg jest jednak jeszcze większy, a na dodatek ma ciało i pysk o dziwnych kształtach, przywodzących na myśl orki z prozy Tolkiena i jej ekranizacji.
Na dodatek, jak podkreśla Randy Irmis, kurator paleontologii w Muzeum Historii Naturalnej Utah, mamy rzadką okazję dowiedzieć się jak wyglądały gady jeszcze w epoce dinozaurów, przed 76 mln lat. I jak przebiegała ewolucja heloderm i ich krewniaków.
Jaszczur nazwany jak władca wielkich orków
Nadana jaszczurce nazwa nawiązuje do Bolga, który był władcą orków we "Władcy pierścieni". To następca Azoga, który zginął w Bitwie Pięciu Armii.

Identyfikacja jaszczura nie była prosta, bo w słoju znajdowały się liczne kości, ale mocno pokruszone. Puzzle układały się jednak we fragmenty czaszki, kończyn i osteoderm, czyli kostnych wyrostków na grzbiecie zwierzęcia.
Jaszczura zaliczono do Monstersauria, która jest grupą gadów o niejasnej klasyfikacji, ale spokrewnionych z helodermami. Znalezisko z Utah sugeruje, że gady te są dzisiaj reliktowe, a korzeniami tkwią głęboko w mezozoiku.