Wiele Polek i Polaków ma je w swoich domach. Rajskie kwiaty wkrótce wyginą
Wielu z nas ma w domu posadzone helikonie - niezwykle urodziwe kwiaty o wspaniałych kształtach i barwach. To elektryzujące rośliny z tropików, zapylane głównie przez kolibry albo nieduże nektarożerne nietoperze. Botanicy dostarczają fatalnych wieści na temat helikonii. Wygląda na to, że większość z nich szybko wyginie.

Helikonie nie dosyć, że piękne, to jeszcze jako kwiaty cięte bardzo długo utrzymują świeżość w wazonie. Precyzyjnie rzecz biorąc, nie tyle kwiaty, co podkwiatki, bowiem same kwiaty helikonii są niepozorne i ukryte w efektownych, barwnych podkwiatkach o łódeczkowatym kształcie.
Popularne w Polsce kwiaty to krewni bananowców
To nie przypadek. Taki kształt sprawia, że zapylają je określone zwierzęta - głównie kolibry o odpowiednio przystosowanych dziobach, ale także spijające nektar nietoperze tropikalne. Kolibry są zapylaczami - rzecz jasna - w Ameryce, a nietoperze - na wyspach Oceanii i południowej Azji, gdzie także rosną te rośliny.
Są spokrewnione z bananowcami, chociaż na pozór nic na to nie wskazuje. Helikonie to jednak krewniaczki bananów. Te rośliny to symbol tropików, częsty w niejednej kwiaciarni.
W Polsce to bardzo popularne kwiaty - czy to cięte, czy uprawiane w donicach. Mało kto jest świadomy, jak duże czyha na nie zagrożenie i że większość helikonii niechybnie wyginie.

Alarmujące dane botaników. Helikonie giną
Wynika to z badań przeprowadzonych przez amerykańskie Narodowe Muzeum Historii Naturalnej przy Instytucie Smithsonian. Naukowcy przeanalizowali dane zbierane w różnych miejscach tropików przez dziesięciolecia, a także wiele zakonserwowanych egzemplarzy helikonii. Statystyki przeanalizowało narzędzie znane jako GeoCAT (Geospatial Conservation Assessment Tool), które pozwala ocenić zasięg i występowanie roślin na wskazanych terenach. Wyniki są zatrważające.
Zapotrzebowanie na te rośliny wśród ludzi jest tak duże, że częste jest rabunkowe wręcz wywożenie helikonii z naturalnych środowisk w Ameryce Łacińskiej, południowej Azji i Oceanii. I to na dużą skalę. Do tego dochodzi utrata siedlisk, wpływ gatunków inwazyjnych i zmiana klimatyczne. Z tym zestawem zagrożeń helikonie przestały sobie radzić.
Mamy na świecie 187 gatunków tych roślin. Większość jest poważnie zagrożona i niechybnie wyginie - alarmują botanicy. 47 proc. wszystkich gatunków helikonii znalazło się na krawędzi. Bez wzmożonej ochrony, znikną.
Rośliny te mają spore znaczenie dla ekosystemów tropikalnych. Nie są tylko ich symbolem, ale pozostają w ścisłej współpracy i zależności z gatunkami kolibrów i nietoperzy. Jeżeli one znikną, wymrą również też zwierzęta.

Według badaczy Instytutu Smithsonian jest jednak jeszcze nadzieja. To ogrody botaniczne, gdzie helikonie są chętnie sadzone. "To mogą być sanktuaria dla tej grupy roślin" - przyznaje John Kress z Narodowego Muzeum Historii Naturalnej.
Mogą one pomóc w tarowaniu tych pięknych organizmów, ale warunkiem jest także powstrzymanie zapotrzebowania na ich kwiaty. Bez tego helikonie nadal będą wycinane, przesadzane i usuwane z naturalnych środowisk.
Rosną aż miło. Co mamy na grządkach? [QUIZ]
