Robią tak tylko szczury. Pisk wcale nie służy im do komunikacji
Ultradźwięki, których ludzie nie słyszą, są w naturze powszechne. Wydają je także szczury i do tej pory uważaliśmy, że robią to dla komunikacji. Nic bardziej mylnego.
Ultradźwięki to najczęściej te odgłosy, których dolna granica częstotliwości wynosi 20 kHz. Wielu fizyków jednak uważa, że należy ją przesunąć niżej. Wiemy, że bardzo wiele zwierząt emituje ultradźwięki i odbiera je.
Szczury i ultradźwięki
Do takich zwierząt należą nie tylko powszechnie znane z tego wieloryby, delfiny, nietoperze czy ćmy, ale również wiele ssaków drapieżnych, w tym psy, jak również gryzonie. Należą do nich chomiki czy właśnie szczury.
Przetwarzanie ultradźwięków przez szczury nie jest zatem informacją nową. Szczur wędrowny, jak i szczur śniady są szeroko rozpowszechnione w świecie jako zwierzęta kosmopolityczne i zarazem synantropijne, czyli ściśle związane z człowiekiem. Zamieszkują wiele zakątków globu i rozmaite środowiska.
Opublikowane w "Neuroscience & Biobehavioral Reviews" badania naukowców uniwersytetu w Buffalo w Stanach Zjednoczonych wskazują, że ultradźwięki nie służą tym nadzwyczajnym gryzoniom do komunikacji. Nie są im do tego zupełnie potrzebne.
Za to szczury za pomocą fal ultradźwiękowych wywołują ruchy cząsteczek znajdujących się w powietrzu, blisko ich pyszczków. Tak wzruszone cząsteczki emitują więcej bodźców zapachowych, co wydatnie wpływa na zwiększenie się możliwości węchowych szczurów.
Słowem, szczur uderza w powietrze falą ultradźwięków, aby lepiej czuć zapachy, gdyż te wtedy docierają do niego łatwiej i wyraźniej. Nie jest to filtrowanie cząsteczek powietrza, ale raczej pobudzanie ich do ruchu.
Żadne zwierzę nie stosuje techniki takiej jak szczury
Naukowcy są tym odkryciem bardzo poruszeni, bowiem podobnej techniki pobudzania zapachowych cząstek powietrza, i tym samym poprawiania swego zmysłu węchu, nie stosuje żadne inne zwierzę. Nigdy nie znaleziono podobnej techniki u nikogo. Nazwali je nawet rodzajem biologicznej magii.
Doświadczenia jednak wykazały jednoznacznie, że po każdym użyciu ultradźwięków szczury wyraźnie wciągały powietrze, wąchały.Jedno z drugim jest ściśle powiązane.
Już teraz możemy sobie wyobrazić, że takie odkrycie ma znaczenie dla ludzkiej technologii. Jeżeli lepiej je poznamy, będzie je można wykorzystać przy projektowaniu urządzeń służących do kontrolowania lub grupowania cząsteczek. Może to pomóc i w medycynie, i w ochronie środowiska, a dokładniej - oczyszczaniu powietrza z rozmaitych zanieczyszczeń.