Pożar na Rodos. Wiatr zmienił kierunek, zagrożona strefa turystyczna

Sytuacja na wyspie Rodos jest bardzo poważna. Od pięciu dni trwa ewakuacja i walka z ogniem. Lokalne media donoszą, że w nocy z soboty na niedzielę wiatr zmienił kierunek, co doprowadziło do zajęcia pożarem nowych obszarów. Do tej pory ewakuowano już 30 tys. osób. Wśród nich byli Polacy.

Sznur ognia rozciąga się na 9 km.
Sznur ognia rozciąga się na 9 km.uncredited/Associated Press/East NewsEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

W związku z gigantycznymi pożarami na greckiej wyspie Rodos niemiecki koncern turystyczny TUI odwołał do 25 lipca wszystkie loty na wyspę. Z kolei brytyjskie tanie linie lotnicze Jet2 odwołały niedzielne loty na Rodos.

Ogień, który do soboty płonął w górzystej, środkowej części wyspy, ogarnął w niedzielę również jej wschodnie wybrzeże. Lokalne media podają, że płoną trzy hotele, z których ewakuowano już turystów. Przyczyną nowych pożarów jest zmiana kierunku wiatru. 

Szacuje się, że szpaler ognia rozciąga się na dziewięć kilometrów. 

Z pożarem walczy 200 strażaków, wspieranych z powietrza przez trzy samoloty i pięć śmigłowców - pisze Associated Press.

Ewakuacja trwa

Przed pożarem, z którym straż pożarna na wyspie walczy szósty dzień, uciekać musiało ponad 30 tys. osób. Jest to największa liczba ewakuowanych ludzi w historii Grecji. Wśród ewakuowanych są Polacy, których Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o telefonicznej pomocy konsularnej. Pomoc można uzyskać pod numerem +30 693 655 4629.

Zastępca burmistrza Rodos Thanasis Wirinis poinformował, że w tymczasowych centrach pomocy ulokowano od 4 do 5 tys. ewakuowanych osób i poprosił o przekazywanie darów w postaci materacy i pościeli, by zapewnić lepsze warunki ludziom, którzy muszą spać w szkołach, klubach sportowych i centrach konferencyjnych.

Wirinis przekazał, że osobom ewakuowanym zapewniono posiłki i opiekę medyczną, a grecki resort spraw zagranicznych udzieli pomocy zagranicznym turystom, którzy chcą się wylecieć z lotniska na Rodos.

W Atenach rząd powołał przy resorcie spraw zagranicznych specjalny sztab kryzysowy, który będzie kierował akcją ewakuacji zagranicznych turystów.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że walka z ogniem potrwa jeszcze wiele dni. W próbach okiełznania żywiołu nie pomaga fala upałów. Temperatury miejscami sięgają 45 stopni Celsjusza. 

Przyczyną pożarów jest postępujące globalne ocieplenie.

Pożarowa prewencja. Ludziom pomaga „elektroniczny nos”AFP
PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas