Jedzenie bez ulepszaczy. Produkty z "czystą etykietą" mogą zrobić furorę
Ludzie chcą jeść jedzenie bez ulepszczaczy i ukrytych składników. Trwające 12 lat badanie rynkowe wykazało, że produkty naturalne oraz te z tzw. czystą etykietą będą rewolucjonizować europejski rynek spożywczy. Chodzi nie tylko o produkty z popularnymi symbolami "E".
Kupujesz sos, gotowe danie lub sok, a na liście składników odnajdujesz całą tablicę Mendelejewa. Chociaż "szybkie", ładnie wyglądające i pełne ulepszaczy jedzenie stało się wiele lat temu modne i wygodne, dzisiaj trwa rewolucja polegająca na powrocie do prostych i odżywczych posiłków. Coraz bardziej zaczyna się też liczyć kraj pochodzenia produktu oraz proces produkcji.
Czysta etykieta, czyli produkt o krótkim składzie
Proste i czytelne etykiety to odpowiedź na potrzeby konsumentów. Wiele osób zwraca uwagę na składy produktów oraz wartości odżywcze. Stanowi to podstawę zdrowej i zbilansowanej diety.
Czysta etykieta najprościej oznacza żywność o dobrym składzie, niebarwioną i nieulepszaną. Określenie odnosi się też do krótkiej listy składników danego produktu przy jednoczesnym nacisku na obecność składników naturalnych i odżywczych. W takich produktach znacznie ogranicza się zawartość cukru, soli, czy innych niezdrowych i niepotrzebnych w diecie konserwantów żywności.
Takie produkty z czystą etykietą mogą niedługo zawojować rynek, ponieważ coraz więcej producentów żywności decyduje się na zmianę strategii - twierdzi organizacja Clear Seas oraz dostawca jedzenia Ingredion Incorporated, który zbierał dane do poparcia swojej tezy przez 12 lat.
Okazało się, że 99 proc. przedsiębiorców z sektora spożywczego zamierza uwzględniać w swojej ofercie produkty o dobrym składzie.
Z badania wynika też, że w ciągu dwóch lat produkty posiadające czystą etykietę będą stanowić ponad 70 proc. produktów na rynku. Dla porównania w 2021 r. było to ok. 52 proc. W założeniu stosowanie czystych etykiet ma być zdrowsze dla społeczeństw.
Największą barierą wobec produktów z czystą etykietą jest cena oraz stereotypowe przekonania.
Dodatek "E" zawsze zły?
Warto jednak wiedzieć, że nie wszystkie symbole "E" w składzie oznaczają składnik szkodliwy lub niepewny. Przykładowo pektyny (E440) to grupa węglowodanów, które naturalnie występują w komórkach roślinnych, a kwasek cytrynowy (E330) to naturalny składnik każdego żywego organizmu.
Powszechnie uważany za niedobry glutaminian sodu (E621) został zakwalifikowany przez amerykańską FDA (Food and Drug Administration) i Unię Europejską jako bezpieczny. Ponadto kwas glutaminowy występuje naturalnie w wielu produktach spożywczych, m.in. w owocach i warzywach i rybach. Kwas glutaminowy podkreśla smak parmezanu, czy sosu sojowego, a w efekcie całej potrawy.
E406, czyli agar, E100, czyli kurkumina, czy E160 a, czyli karotenoidy, nie są szkodliwe.
Należy uważać na: E220 - dwutlenek siarki ,E210 - kwas benzoesowy, E173 - aluminium, E171 - dwutlenek tytanu, E124 - czerwień koszelinowa, czy E110 żółcień i E104 -żółcień pomarańczowa i chinolinowa.