Dzieci w szkole mają zaskakującego kompana. "Nie ocenia i jest bezstronny"

Uczniowie jednej z niemieckich szkół na lekcjach uczą się w towarzystwie psa. Zwierzak pomaga zarówno dzieciom, jak i nauczycielom. Pozytywów płynących z obecności Joschiego (bo tak ma na imię pupil) na lekcjach jest wiele - zapewnia kadra pedagogiczna z Brandenburgii.

Niemiecka szkoła podstawowa wymienia cały szereg pozytywów płynących z obecności zwierzęcia wśród dzieci (zdj. ilustracyjne)
Niemiecka szkoła podstawowa wymienia cały szereg pozytywów płynących z obecności zwierzęcia wśród dzieci (zdj. ilustracyjne)123RF/PICSEL

Od początku roku szkolnego mieszaniec sznaucera o imieniu Joschi towarzyszy dzieciom ze szkoły podstawowej Löwenzahn w Breddin w lekcjach. Placówka wymienia mnóstwo pozytywów płynących z obecności zwierzęcia wśród dzieci podczas prowadzenia lekcji.

Pies na lekcji łączy i otwiera

Pomysł na "szkolnego psa" (niem. Der Schulhund) pojawiła się w niemieckiej placówce w 2023 r. Według dyrekcji przed szkołami stoi obecnie nie tylko wyzwanie przekazywania wiedzy teoretycznej, ale i nauczanie postaw społecznych i ich kształtowanie. "

Pedagog" na czterech łapach jednoczy uczniów i wspomaga rozwój dzieci - także tych skrytych, introwertycznych, czy wrażliwych.

Obecność psa na lekcjach, według kadry nauczycielskiej, polepsza poza tym samopoczucie dzieci i wpływa na dobrą atmosferę nauczania. Pedagodzy przywołują wyniki badań, które potwierdzają pozytywny wpływ psów na szkolną codzienność.

Pedagogika z udziałem psów w szkołach została określona jako "HuPäSch"123RF/PICSEL

Szkolny pies nie ocenia

"Pies, w przeciwieństwie do kolegów z klasy czy nauczycieli, jest zawsze bezstronny i nie ocenia. Dzięki temu dzieci otwierają się przed nim na zupełnie innym poziomie" - informuje niemiecka szkoła.

Co więcej, pies pełni rolę "mediatora", bo dzięki niemu dzieci łatwiej nawiązują kontakt ze sobą. Joschi, bo tak ma imię mieszaniec sznaucera w niemieckiej szkole, sprawia, że uczniowie bardziej skryci potrafią otworzyć się na psa, a w następstwie tej relacji również na inne dzieci i nauczycieli. Joschi jest nazywany w szkole "katalizatorem społecznym".

"Pies nie przejmuje się tym jak uczniowie wyglądają, skąd pochodzą i jakie osiągają wyniki w nauce. Z drugiej strony psy w naturalny sposób pokazują, kiedy coś się im nie podoba" - tłumaczy dyrekcja szkoły. Dzieci uczą się dzięki temu szacunku do zwierząt i empatii, którą mogą wykształcić również w stosunku do innych osób.

Umiejętność nawiązywania relacji dzięki zwierzęciu

Joschi rozwija też umiejętności komunikacyjne uczniów i pozwala kontrolować im mowę ciała. Według niemieckich pedagogów zrozumienie sygnałów przekazywanych przez psa wymaga poświęcenia uwagi podobnej jak podczas nauki języków obcych.

Zwierzęta domowe swoją samą swoją obecnością poprawiają ludziom samopoczucie. Relaksujące jest głaskanie psa - udowodniono, że w organizmie zwiększa się poziom hormonu oksytocyny, odpowiadającej za uspokojenie i redukcję stresu. Kontakt ze zwierzęciem może też uczyć nawiązywania bliskich relacji.

Nauczyciele ze szkoły w Breddin podsumowują, że dzieci na lekcjach są grzeczniejsze i po prostu radośniejsze. Szkoła stworzyła listę 10 zasad, których każdy uczeń musi przestrzegać, jeśli w klasie znajduje się pies. Wśród nich najwięcej dotyczy uszanowania praw, które Joschi jako szkolny psi pedagog posiada.

''Wydarzenia'': Zaskoczenie wśród leśników z Supraśla. Żubrzyca urodziła młodePolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas