Zignorowany głos mieszkańców Krakowa. Kontrowersyjna budowa ścieżki kontra przyroda

Wały Rudawy to miejsce niezwykłe i istotne dla wielu mieszkańców Krakowa. Teren jest ostoją wielu gatunków roślin i zwierząt, a wały służą psiarzom, spacerowiczom oraz rowerzystom do przeprawiania się zielonymi terenami zamiast ulicami. Trwa budowa ścieżki pieszo-rowerowej, ale mieszkańcy nie zgadzają się na budowę w dotychczas prowadzonej formie.

Wały Rudawy - rozkopane
Wały Rudawy - rozkopaneKatarzyna NowakINTERIA.PL

Rudawa to rzeka stanowiąca lewy dopływ Wisły. Przepływa przez kilka dzielnic Krakowa, a wały stanowią jedno z istotniejszych w okolicy miejsc przejazdu dla rowerów i przejścia dla pieszych (poza centrum miasta).

Wały Rudawy są ostoją zwierząt i wyjątkowych roślin, dlatego mieszkańcy wraz z radnymi zaapelowali jakiś czas temu o utworzenie użytku ekologicznego “Łąki nad Rudawą" na jednym z odcinków Rudawy. Równolegle Zarząd Zieleni Miejskiej (ZZM Kraków) realizuje inwestycję budowy betonowego szlaku pieszo-rowerowego (szeroko komentowanego przez mieszkańców oraz wiele organizacji), a w miejscu, w którym ma powstać użytek ekologiczny, rozkopano ziemię - ma tu powstać baza piknikowa i plac zabaw. Mieszkańcy, a zwłaszcza grupy społeczne skupione wokół Rudawy są oburzeni dewastowaniem przyrody, o którą walczyli od lat. Dyrektor ZZM, Piotr Kempf utrzymuje, że inwestycja nie zostanie wstrzymana, ponieważ użytek nie został tu jeszcze ustanowiony. W tym tygodniu do Regionalnej Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie wpłynie zgłoszenie o szkodę wyrządzoną w środowisku. 

Wykopy w miejscu, w którym ma powstać użytek ekologicznyKatarzyna NowakINTERIA.PL

Nieidealna ścieżka rowerowa

Na 6-kilometrowym odcinku wałów Rudawy powstanie nowa ścieżka pieszo-rowerowa. Trasa będzie prowadzona ruchem wahadłowym - raz jedną, raz drugą stroną wału. Wzdłuż wału mają się pojawić też tablice informacyjne oraz kosze na śmieci. Mimo tego że wielu rowerzystów było do tej pory niezadowolonych z dotychczasowej formy przejazdu (błoto, kałuże, wyboje), to projekt nowej ścieżki nie wzbudził zadowolenia wielu osób, które zwracały uwagę na brak funkcjonalności inwestycji oraz "betonozę". Minusy projektu wytknęła także Velo Małopolska: 

"Celowo przestaję od dzisiaj używać hasztagu #VeloRudawa w stosunku do tej inwestycji, bo ze standardami VeloMałopolska nie będzie miała za wiele wspólnego i poczekam po prostu na jej wykonanie, tak żeby ocenić sobie co to z tego "spacerniaka" okraszonego ławeczkami wyjdzie" - napisano w lutym w mediach społecznościowych.

Mieszkańcy dodają, że przy planowaniu inwestycji, ich głos został zignorowany. Pieniądze przeznaczone na realizację ścieżki pochodzą głównie z funduszy unijnych.

Zarząd Zieleni Miejskiej twierdzi, że projekt jest realizowany zgodnie z prawem oraz że zaproponowane rozwiązania to efekt prac, które biorą pod uwagę wytyczne Wód Polskich (dotyczące np. dostępu do rzeki i ochrony przeciwpowodziowej). Równolegle Wody Polskie już dwukrotnie negatywnie opiniowały utworzenie użytku ekologicznego, na którym zależy mieszkańcom i przyrodnikom.

Użytek ekologiczny

Użytek ekologiczny “Łąki nad Rudawą" ma powstać, aby m.in. zapobiec antropopresji tego wyjątkowego miejsca. Prawie 10 ha terenu jest własnością Skarbu Państwa. Aby chronić zimorodki, nietoperze, zaskrońce, a także wybitną łąkę rajgrasową i nadrzeczny łęg, miejsce ma zostać objęte ochroną prawną. Na Komisji w Urzędzie Miasta Krakowa 3 kwietnia b.r. przeszedł projekt uchwały o ustanowieniu użytku ekologicznego na łące oraz o przeprowadzenie konsultacji społecznych.

Mieszkańcy na czele z radnymi dzielnic złożyli wniosek o utworzenie użytku ekologicznego w 2021 r. Obecnie jednak tuż przy wałach i na terenie, który ma zostać objęty ochroną, można zobaczyć rozkopaną ziemię i maszyny budowlane. 

"Żądamy wstrzymania prac" - mówią mieszkańcy zrzeszeni w grupach “rudawskich". Podczas konsultacji społecznych przedstawiciele wyrazili sprzeciw dla formy inwestycji prowadzonej przez ZZM. Stwierdzili, że przyroda nie potrzebuje placu zabaw, ani bazy piknikowej.

Wały RudawyINTERIA.PL

Mieszkańcy wytykają błędy projektowania ZZM, o których informowali już po ogłoszeniu planów dotyczących budowy ścieżki pieszo-rowerowej. Nie odbyły się wówczas konsultacje społeczne.

"To zły projekt, który nie powinien być realizowany w takiej formie" - mówili mieszkańcy podczas konsultacji. Wskazują na zużyte wąskie mostki, brak bezpośredniego wjazdu na ścieżkę dla mieszkańców (ul. Jesionowej) czy przejazd przez ruchliwą ulicę, gdzie nie ma chodnika dla pieszych.

Piotr Kempf z ZZM twierdzi, że część prac, która wzbudziła gniew mieszkańców, jest prowadzony pod okiem przyrodników. Mieszkańcy nie dowiedzieli się jednak, jakich. Dyrektor ZZM dodał, że nie ma możliwości przeprojektowania prowadzonej inwestycji.

Gdybym mogła wybrać, nie chciałabym, żeby wały zostały pokryte betonem. To jedno z niewielu miejsc niedoktnięte chorobą krakowksiej betonozy. Chodzę i jeżdżę tu praktycznie codziennie.

Stare spichlerze wciąż służą MarokańczykomAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas