Zapadliska w Małopolsce. Problem trwa od kilkudziesięciu lat

Kolejne zapadlisko powstało w lesie na terenie Nadleśnictwa Olkusz w Małopolsce. Dziura pojawiła się w pobliżu gazociągu. Zapadanie się terenu to problem, który trwa w na tym obszarze od dawna. Powalone drzewa, kilkumetrowe doły i znaki ostrzegawcze to charakterystyczne symbole zjawiska spowodowanego działalnością kopalni.

Jedno z zapadlisk na terenie nadleśnictwa Olkusz
Jedno z zapadlisk na terenie nadleśnictwa OlkuszKatarzyna NowakINTERIA.PL

Kolejne zapadlisko koło Olkusza

Rzeczniczka prasowa Nadleśnictwa Olkusz, Maria Gronicz poinformowała PAP, że zapadlisko o średnicy ok. 8 metrów i głębokości ok. 6 metrów zauważono na terenie leśnictwa Pomorzany. Pojawiło się na obszarze, gdzie w przeszłości prowadzona była eksploatacja rud cynku i ołowiu przez dawną kopalnię rud cynkowo-ołowiowych "Olkusz-Pomorzany". Kopalnia należała do Zakładów Górniczo-Hutniczych "Bolesław" w Bukownie.

Częstotliwość powstawania kolejnych zapadlisk jest niepokojącaKatarzyna NowakINTERIA.PL

"Teren, na którym wystąpiło zapadlisko, został objęty zakazem wstępu. Został on ogrodzony siatką i otaśmowany, aby nikt się tam nie zbliżał" - zaznaczyła rzecznik. Przypomniała, że w wyszczególnionych terenach Nadleśnictwa Olkusz obowiązuje czasowy zakaz wstępu do obszarów leśnych zagrożonych zapadliskami występującymi w związku z działalnością górniczą dawnej kopalni "Olkusz-Pomorzany".

Obszary leśne objęte zakazem wstępu wyznaczono w leśnictwach Pomorzany i Żurada, znajdujących się na terenie gmin: Bolesław, Olkusz i Klucze. Występują tam zniszczenia drzewostanu i degradacja runa leśnego spowodowane wystąpieniem zapadlisk. Tereny te oznaczono tablicami o zakazie wstępu.

"Bardzo prosimy turystów, grzybiarzy i osoby, które się poruszają po lesie o to, żeby przestrzegały tych zakazów wstępu" - zaapelowała rzecznik i dodała, że obszary te są do obejrzenia również na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej Nadleśnictwa Olkusz.

Ostrzeżenia przed zapadliskamiKatarzyna NowakINTERIA.PL

Problem z zapadliskami

Wydobycie w kopalni "Olkusz-Pomorzany" zostało zakończone w 2020 r., a następnie wyłączono pompy odwadniające wyrobiska. W 2022 roku spółka ZGH "Bolesław" powołała specjalny zespół ds. monitoringu potencjalnych zapadlisk, aby monitorować obszary po eksploatacji zawałowej w swoich byłych kopalniach.

Wójt Bolesławia Krzysztof Dudziński mówił PAP w lutym, że zapadliska ziemi nie są niczym nowym na terenie gminy i pojawiają się od kilkudziesięciu lat. Jak przyznał, w ostatnich latach, po zamknięciu kopalni, zjawiska nasiliły się, ale dochodzi do nich na obszarach leśnych.

Uciążliwym okazało się zapadlisko, które w lutym br. powstało kilkanaście metrów od nowo wybudowanej obwodnicy Bolesławia. Z tego powodu droga nadal pozostaje zamknięta. W maju kolejna dziura pojawiła się na tej samej jezdni, wchłaniając część asfaltu. 

Widok zapadlisk w lesie budzi niepokój i skłania do dyskusji na temat skutków wydobycia.

Zapadliska na pogórniczych terenachProgram Czysta Polska
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas