Wstrząsające sceny w zoo. "Jedyne co się ciśnie na usta to: %!@#!&*$"
Tak wrocławskie zoo skomentowało na Facebooku bulwersującą sytuację, do której doszło w sylwestrową noc pod samym ogrodzeniem ogrodu. "Naprawdę nie wiemy już, co zrobić, żeby w końcu dotarło... Co roku apelujemy, edukujemy, piszemy, nagrywamy, prosimy: Nie strzelaj!"- pisze zoo w komentarzu do tej porażającej głupoty.
Mimo takich apeli, próśb i przedstawiania skutków strzelania z fajerwerków są one odpalane z zupełnym lekceważeniem losu zwierząt i z brakiem jakiejkolwiek empatii. Ten rok jest wyjątkowo tragiczny. Do porażających scen doszło w Leśnym Pogotowiu, gdzie na skutek silnego stresu i paniki zwierząt trwające od godz. 18 do 2 w nocy wiele zwierząt zginęło. Przerażona sarna uderzyła w ogrodzenia i skręciła kark. Wiewiórka przypłaciła strzelaninę atakiem serca i śmiercią, zginęły rehabilitowane sokół wędrowny i pustułka. Zwierzęta, które miały tu dochodzić do zdrowia zostały zamordowane tym pokazem.
W zoo we Wrocławiu na szczęście żadne zwierzę nie zginęło, ale stres był ogromny. Znalazły się bowiem osoby, które postanowiły odpalić fajerwerki tuż przy ogrodzeniu ogrodu zoologicznego. Zarejestrował to monitoring."Jedyne co się ciśnie na usta to: %!@#!&*$Naprawdę nie wiemy już, co zrobić, żeby w końcu dotarło... Co roku apelujemy, edukujemy, piszemy, nagrywamy, prosimy: Nie strzelaj" - skomentowało zoo na Facebooku.
Dalej czytamy: "Nie musimy chyba Wam mówić jak blisko było to od wybiegów zwierząt, które od dawna prosimy, żeby szanować w tę noc. Nie wiemy, co trzeba mieć w głowie, żeby ignorować wszystkie nasze apele i świadomie narażać zwierzęta na tak ogromny stres. Dla Was to chwilowy huk i błysk, a dla nich – lęk, panika, a czasem nawet zagrożenie życia. Serio, czy to tak trudno zrozumieć? Mamy więc ogromną prośbę: pomyślcie dwa razy, zanim zrobicie coś takiego. I jeśli już musicie strzelać wybierzcie fajerwerki bezhukowe. To naprawdę nie jest rocket science! Można bawić się i świętować, nie narażając na niepotrzebny stres zwierząt i ludzi.
Niezależnie od rozmiaru i gatunku głośne wystrzały fajerwerków i petard wywołują u wielu zwierząt panikę i lęk. Każdego roku w sieci pojawiają się filmy spanikowanych saren, trzęsących się ze strachu psów i przerażonych zwierząt gospodarskich. Między innymi Państwowa Rada Ochrony Przyrody apelowała przed sylwestrem: "Świętujmy radośnie, ale pozwólmy przyrodzie trwać w spokoju".
Pomimo apeli setek organizacji prozwierzęcych, parków narodowych i opinii czołowych polskich przyrodników i tym razem w znacznej części kraju odpalono tysiące fajerwerków. To w Polsce nadal legalne i popularne. Również tragiczne w skutkach.
Z badań Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna wynika, że aż 75 proc. Polaków zamiast całkowitego zakazu fajerwerków wolałoby wprowadzenie specjalnych stref, gdzie nie można używać petard.