Wielka awaria 100-letniej tamy w Polsce. Jezioro wysycha, ludzie przerażeni
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Turyści i mieszkańcy są przerażeni tym widokiem - podają lokalne media. 100-letnia tama w Zagórzu Śląskim uległa awarii. Nie da się przesunąć zasuwy, więc pobliskie Jezioro Bystrzyckie traci wodę. Krajobraz wygląda jak po wielomiesięcznej suszy.
Zapora wodna w Zagórzu Śląskim (woj. dolnośląskie) ma już ponad 100 lat. Ukończono ją w 1917 r. na rzece Bystrzycy. Ma aż 44 metry wysokości i jest długa na 230 metrów. Dzięki tamie utworzono Jezioro Bystrzyckie.
Zagórze Śląskie. Nie działa zasuwa w tamie przy Jeziorze Bystrzyckim
Niestety, jak alarmują lokalne media, wiek zapory daje o sobie znać. Największym problemem jest obecnie przestarzała zasuwa. "Podczas prac konserwatorskich, w czasie których podnosi się i opuszcza zasuwy w upustach, jedna z czterech nie wróciła na swoje miejsce" - relacjonuje "Gazeta Wrocławska".
Awaria trwa już prawie dwa tygodnie. Nad rozwiązaniem problemu głowili się pracownicy Tauron Ekoenergia - firmy, która zarządza obiektem. Urządzenie ma ponad 100 lat, więc ma prawo się zepsuć - wyjaśniali inżynierowie.
Jak jednak uspokoili, po wielu konsultacjach eksperckich wiadomo już, jak naprawić zasuwę. Przez cały ten czas przelewała się jednak przez nią woda i nie można jej było zatrzymać.
Turyści i mieszkańcy są przerażeni. Co dalej?
To spowodowało, że poziom wody w Jeziorze Bystrzyckim znacznie spadł. Zdjęcia opublikowane w lokalnych mediach robią wrażenie - krajobraz wygląda jak po niszczycielskiej suszy. Na kamienistym, wyschniętym dnie stoją łodzie i rowery wodne. Mieszkańcy i turyści są przerażeni i pytają, co się dzieje z ich ukochanym jeziorem - relacjonują miejscowi reporterzy.
Są jednak dobre wiadomości. Zarządca opracował metodę, która ma "zatkać" zasuwę. Budowany jest element uszczelniający (można go porównać do ogromnego korka). Gdy tylko będzie gotowy, pracownicy mają go użyć do zatrzymania przelewającej się z Bystrzycy wody. Jest szansa, że jezioro wkrótce wróci do dawnej formy.