Spór o polskie maliny. Owoce są rekordowo tanie, rolnicy protestują

Trwa sezon na maliny. Słońce i niewielkie opady deszczu sprzyjają niższym cenom tych owoców. Plantatorzy nie są jednak zadowoleni i protestują. Dlaczego producenci owoców dopłacają do interesu?

Maliny
Maliny123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Tanie maliny cieszą klientów, ale nie producentów
Tanie maliny cieszą klientów, ale nie producentów123RF/PICSEL

Rolnicy od wielu dni zwracają uwagę na bardzo niskie ceny malin w skupie. W zeszłym tygodniu na największym rynku hurtowym jarzyn i owoców w Polsce za kilogram malin płaciło się maksymalnie 15 zł, a obecnie nawet 10 zł. To zatrważająco niska cena.

Rekordowo niskie ceny malin w Polsce. Kilogram już za 20 zł

W sklepach owoce są dużo droższe - opakowanie 125 g kosztuje ok. 5-10 zł. Na straganach kilogram malin kosztuje obecnie ok. 20 zł, przez co kupowanie na targach jest dużo bardziej opłacalne dla klientów. Niższa niż w zeszłym roku cena to m.in. wynik słonecznej pogody. Maliny nie lubią bowiem mocnych opadów deszczu.

W skupach ceny malin przemysłowych i tych przeznaczonych do mrożenia są ok. 4-krotnie niższe od owoców deserowych. Jednocześnie plantatorzy skarżą się, że niektóre skupy oferują bardzo niskie stawki za kilogram owoców. 

Plantatorzy malin protestują. Nie ma kto zbierać owoców

W związku z obecnymi cenami malin wielu plantatorów protestuje. Mówią, że będą musieli dopłacać do produkcji. Obawiają się też, że większość owoców zostanie na krzakach, ponieważ niska cena w skupie uniemożliwia zapłacenie pracownikom za zbiór owoców. Z kolei sami plantatorzy nie są w stanie zebrać wszystkich owoców, przez co wiele z nich się zmarnuje.

Maliny w Polsce są rekordowo tanie, ale to wcale nie jest dobra wiadomość. Rolnicy muszą dopłacać do uprawy owoców, a duża część i tak zostanie na krzakach, bo niska cena w skupie uniemożliwia zapłatę pracownikom za zbieranie malin
Maliny w Polsce są rekordowo tanie, ale to wcale nie jest dobra wiadomość. Rolnicy muszą dopłacać do uprawy owoców, a duża część i tak zostanie na krzakach, bo niska cena w skupie uniemożliwia zapłatę pracownikom za zbieranie malin123RF/PICSEL

Kontrowersje budzą też tanie maliny sprowadzone z Macedonii czy Ukrainy. Plantatorzy zwracają uwagę, że sprzedaż owoców spoza granic podczas gdy rodzime owoce się marnują, jest niesprawiedliwa. Chcieliby zakazu sprowadzania owoców spoza Polski.

Plantatorzy nie chcą dopłacać do produkcji owoców. Z tego powodu 3 lipca odbył się spontaniczny protest w Opolu Lubelskim. Plantatorzy zapowiedzieli, że będą protestować ponownie w środę 5 lipca. Producenci apelują również o to, aby cena skupu malin była ujawniana przed zbiorami.

"Wydarzenia": Polskie plaże zalewa masa śmieciPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas