Puszki jednak w systemie kaucyjnym? Ozdoba: to zasadne
System kaucyjny mógłby zostać rozszerzony o metalowe puszki oraz jednorazowe butelki szklane - poinformował PAP wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Resort chce, by system był dobrowolny dla firm wprowadzających napoje na rynek.
- Trwają konsultacje projektu systemu kaucyjnego w Polsce. Prowadzi je resort klimatu i środowiska.
- Uczestnicy konsultacji postulują, aby do systemu kaucyjnego włączyć także puszki aluminiowe i szklane butelki.
- Wiceminister Jacek Ozdoba w rozmowie PAP ocenił, że rozszerzenie systemu kaucyjnego o metalowe puszki "wydaje się zasadne".
Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi konsultacje społeczne projektu nowelizacji ustaw o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz o odpadach, zakładające budowę systemu kaucyjnego w Polsce.
- Projekt konsultujemy bardzo szeroko. To jedne z największych konsultacji jakie prowadzi resort. W debacie na temat systemu kaucyjnego uczestniczą tysiące podmiotów, które reprezentują szeroki wachlarz interesariuszy, przedstawicieli branży. Większość generalnie jest pozytywnie nastawiona do tego projektu. Uwagi, które się pojawiają są wynikiem specyfiki poszczególnych uczestników rynku. Na pewno głównym celem, jaki przyświeca ministerstwu jest stworzenie powszechnego, bezparagonowego systemu kaucyjnego - przekazał wiceminister Jacek Ozdoba.
Jednym z postulatów, który podnosi część branży jest włączenie metalowych puszek do sytemu kaucyjnego. Jak na razie zaproponowany przez ministerstwo system ma objąć butelki jednorazowego użytku z tworzywa sztucznego na napoje o pojemności do 3 litrów oraz butelki szklane wielokrotnego użytku na napoje o pojemności do 1,5 litra.
Czy system kaucyjny obejmie puszki aluminiowe?
Ozdoba pytany, czy resort zdecyduje się rozszerzyć system np. o puszki aluminiowe, powiedział: "Wydaje się zasadne rozszerzenie systemu o puszki, ale to jeszcze wymaga analiz i debaty". - Konsultacje jeszcze trwają, więc nie mogę tego zadeklarować na 100 proc. - powiedział.
PAP zapytała też przedstawiciela MKiŚ, czy resort utrzyma dobrowolność uczestnictwa w systemie dla firm wprowadzających napoje na rynek. Zgodnie z projektem, firmy nie będą miały obowiązku partycypowania w systemie kaucyjnym. Jeśli jednak tego nie zrobią, będą musiały płacić opłatę produktową, czyli ponosić finansową odpowiedzialność za wprowadzenie na rynek opakowań.
- Podstawą muszą być czynniki ekonomiczne. To uważam za ważniejszy czynnik mobilizujący przedsiębiorcę, popularyzacja systemu, niż tworzenie obliga. Chcemy zostać przy opłacie produktowej, jeśli dany przedsiębiorca nie wejdzie do systemu - stwierdził Ozdoba.
Projekt systemu kaucyjnego przewiduje, że firmy wprowadzające i uczestniczące w systemie będzie reprezentował jeden podmiot, który ma składać ministrowi właściwemu ds. klimatu coroczne sprawozdanie o funkcjonowaniu systemu kaucyjnego. Uruchomienie systemu będzie wymagało uzyskania zezwolenia, wydanego w drodze decyzji, przez ministra właściwego ds. klimatu. Podmiot reprezentujący będzie musiał złożyć ministrowi wniosek o wydanie zezwolenia na uruchomienie systemu kaucyjnego nie później niż sześć miesięcy przed planowanym jego uruchomieniem.
Zgodnie z propozycją ministerstwa, do odbierania butelek objętych systemem kaucyjnym i zwrotu kaucji byłby zobowiązane sklepy o powierzchni powyżej 100 metrów kwadratowych. Mniejsze placówki będą mogły do systemu dołączyć dobrowolnie. Wszystkie punkty sprzedaży będą musiały jednak pobierać kaucję.
Projektowane przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2023 roku. Propozycja przewiduje jednak, że wprowadzający opakowania na rynek zostaną zobowiązani do utworzenia systemu kaucyjnego nie później niż 24 miesiące po wejściu w życie ustawy - najpóźniej więc do końca 2024 r.