Powraca sprawa Puszczy Białowieskiej. Ekolodzy apelują do UNESCO
W projekcie "Zintegrowanego planu zarządzania dla obiektu światowego dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska" pojawił się temat wyjęcia spod ochrony 62 km² terenu puszczy. Niektóre drzewostany są w wieku 254 lat. W związku z obawą o dalszy los polskiej przyrody ponad 100 organizacji i ruchów społecznych wysłało do UNESCO apel, by odrzuciło dokument przygotowany przez leśników.
Puszcza Białowieska jest jedynym w Polsce miejscem przyrodniczym wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Komitet docenił walory niezwykłego obszaru w 1979 r. To wyróżnienie podkreśla wyjątkową wartość pierwotnego lasu.
Zintegrowany plan zarządzania według Konwencji UNESCO to obowiązkowy dokument, który reguluje działalność na terenie obiektu światowego dziedzictwa. Priorytetem każdego planu jest ochrona wartości danego obiektu. W przypadku polskiej części Puszczy Białowieskiej, wartości, które ma chronić obiekt UNESCO to siedliska kluczowe dla ochrony różnorodności biologicznej oraz niezakłócone trwanie naturalnych procesów.
W obawie przed kolejnymi wycinkami w puszczy 100 polskich organizacji apeluje do UNESCO o zainteresowanie się zintegrowanym planem zarządzania lasu i skutkami, jakie mogą płynąć z wyłączenia spod ochrony ogromnej części terenu.
Puszcza Białowieska i UNESCO
Zaplanowane w projekcie planu zarządzania zmiany stref UNESCO mają swoje odzwierciedlenie w przygotowanych wcześniej projektach planów urządzenia lasu dla puszczańskich nadleśnictw na lata 2021-2032. W projektach PUL (plany urządzenia lasu) przeznaczono część obecnie chronionych starodrzewów do zabiegów gospodarczych w tym sztucznego nasadzenia.
Zwracamy się z wnioskiem o stanowcze odrzucenie projektu Zintegrowanego Planu Zarządzania jako dokumentu niemerytorycznego i zagrażającemu utrzymaniu uniwersalnej wartości obiektu Puszcza Białowieska.
Przedstawiony projekt planu zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem UNESCO zakłada wyłączenie z ochrony części starodrzewów (np. drzewostany w wieku 254 lat w okolicy Białowieży) oraz siedlisk rzadkich i zagrożonych gatunków - informują organizacje ekologiczne.
Obecnie są one objęte ochroną w ramach strefy III, ale mają zostać włączone do strefy IV, dopuszczającej wycinki oraz sztuczne nasadzenia. Zmiana dotyczy ponad 62 km², a to aż około 10 proc. polskiej części Puszczy Białowieskiej. Przygotowane przez leśników plany urządzenia lasów byłyby sprzeczne z zasadami UNESCO - uważają obrońcy polskiej przyrody.
Korekta stref jest sprzeczna z wytycznymi UNESCO i IUCN zawartymi w raporcie z misji z 2018 r. Eksperci tych instytucji wskazali, że ewentualna korekta upraszczająca obecną sytuację związaną z przebiegiem granic stref nie może zmniejszać powierzchni wyłączonej z gospodarki leśnej. Zalecenia ze strony UNESCO stanowią, że aby zapewnić ochronę uniwersalnej, wyjątkowej wartości należy ograniczyć działania związane z gospodarką leśną.
Zobacz także: Puszcza Białowieska - dlaczego warto ją chronić?
Obawy przed kolejnymi wycinkami
Organizacje ekologiczne obawiają się, że zmiana jest szkodliwa dla zachowania przyrody Puszczy. Działacze zwracają uwagę, że w 2017 r. w jedynym przyrodniczym obiekcie dziedzictwa UNESCO doszło do nieodwracalnych strat i degradacji wartości przyrodniczej Puszczy Białowieskiej.
W zintegrowanym planie, którego celem jest ochrona Puszczy i zachowanie światowego dziedzictwa przyrodniczego w ogóle nie rekompensuje się strat spowodowanych przez leśników. Zwiększa się z kolei powierzchnię strefy dopuszczającej wyżynanie Puszczy. Nie ma żadnej naukowej przesłanki do wprowadzenia tej zmiany. Dodatkowo jest ona niezgodna z zasadami UNESCO.
Ekolog zwraca ponadto uwagę, że sztuczne nasadzenia proponowane przez leśników nie rozwiązują problemu wycinki starych drzew, a są tak samo złe jak wycinanie drzew w Puszczy. "Puszcza Białowieska naturalnie się odnawia od 12 tys. lat i nie potrzebuje do tego celu leśników" - komentuje Ślusarczyk.
"Sztuczne nasadzenia oznaczałyby po pierwsze wycinkę naturalnego odnowienia, zaoranie gleby, a następnie posadzenie pod sznurek drzew wyhodowanych w szkółce leśnej. W efekcie – zamiast naturalnej, różnorodnej i odpornej Puszczy będziemy mieć las hodowlany, jakich pełno w całej Polsce. Sztuczne nasadzenia to działanie na szkodę wyjątkowej wartości Puszczy" – wyjaśnia Radosław Ślusarczyk.
Zwróciliśmy się do Ministerstwa Klimatu i Środowiska z prośbą o komentarz w sprawie. Resort nie odpowiedział na nasze pytania, w jakim celu wprowadzane są zmiany w planie zarządzania i czy będą one oznaczać wycinkę. Podkreślono jednak, że "wszelkie sprawy związane z zarządzaniem Obiektem Światowego Dziedzictwa Białowieża Forest będą uzgadniane z UNESCO".