Poseł PiS za większym dostępem żywności roślinnej w Polsce?

Poseł PiS interweniuje do MRiRW w sprawie zwiększenia dostępu do żywności roślinnej w Polsce. W wyniku inicjatywy kampanii "RoślinnieJemy" poseł Jan Dziedziczak skierował pismo interwencyjne do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w którym pyta o strategie na rozwój bezpiecznego, opartego o roślinne produkty systemu żywnościowego.

Wegańskie burgery można przyrządzić np. ze strączków
Wegańskie burgery można przyrządzić np. ze strączków Karol Makurat/REPORTER East News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Poseł Jan Dziedziczak skierował pismo interwencyjne do MRiRW. Zrobił to po zapoznaniu się z postulatami wyborczymi kampanii "RoślinnieJemy" o wsparciu roślinnych alternatyw białka i promocji diety roślinnej.

Dieta roślinna według MRiRW

Dziedziczak w piśmie pyta m.in. o plany Ministerstwa na systemowe wsparcie produkcji żywności roślinnej czy priorytetyzowanie wsparcia rolnictwa roślinnego. W odpowiedzi Ministerstwa, podpisanej przez Ministra Henryka Kowalczyka, podkreśla się wagę ekologicznej produkcji rolnej, rozumianej jako powiązane ze sobą systemy produkcji roślinnej i produkcji zwierzęcej.

Przytoczony został "Ramowy Plan Działań dla Żywności i Rolnictwa Ekologicznego w Polsce na lata 2021 - 2030", którego głównym celem jest rozwój produkcji ekologicznej, w tym rynku żywności ekologicznej.

Strączki i nie tylko

Minister zauważa rolę roślin białkowych i ich wagę dla bezpieczeństwa żywnościowego; w odpowiedzi MRiRW podkreśla się jednak głównie ich rolę w kontekście przeznaczania ich na paszę dla zwierząt.

"Rośliny białkowe odgrywają ważną rolę jako grupa roślin, które wykazują dobroczynny wpływ na środowisko oraz jako źródło białka paszowego. Ich uprawa pozwala na ograniczenie śladu węglowego, a pozyskane plony przyczyniają się do ograniczenia importu białkowych materiałów paszowych zza oceanu" - czytamy w odpowiedzi Ministerstwa.

Takie podejście również nie jest zgodne z aktualnym stanem wiedzy naukowej ani raportami Komisji Europejskiej, chociaż to właśnie na cele strategiczne UE powołuje się Minister - podaje RoślinneJemy.

W ostatnim raporcie KE na temat bezpieczeństwa żywności czytamy: "Przejście na produkcję żywności w większym stopniu roślinną nie tylko zwiększyłoby bezpieczeństwo żywnościowe, ale także przyniosłoby duże korzyści w zakresie łagodzenia skutków zmian klimatycznych, przy jednoczesnym uzyskaniu znacznych dodatkowych korzyści w zakresie zdrowia ludzkiego".

Minister zauważa, że "stałe wspieranie sektora produkcji ekologicznej poprzez badania naukowe, ukierunkowane na rozwiązywanie problemów specyficznych dla tego rodzaju produkcji" jest konieczne dla jej rozwoju.

Kampania RoślinnieJemy wskazuje również na konieczność systemowego podejścia do transformacji systemu żywnościowego dla bezpieczeństwa żywnościowego, zdrowia ludzi, klimatu oraz konkurencyjności polskiej gospodarki. "Dalsza dyskusja obejmująca ekspertów w danej tematyce jest ewidentnie potrzebna, lecz bardzo nas cieszy, że już się rozpoczęła - dodaje RoślinnieJemy".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas