Polskie zoo żegna ukochaną Myszkę. Wzruszające słowa opiekunów
Myszka miała aż 32 lata. Dożyła zatem sędziwego wieku. "Jako mały niedźwiadek była karmiona z butelki i stąd od małego bardzo dobrze ją znał jeden z naszych opiekunów, który w zeszłym roku przeszedł na emeryturę" - relacjonują pracownicy wrocławskiego zoo. Ogród właśnie pożegnał słynną niedźwiedzicę. Myszka zmarła po długiej walce z chorobą nowotworową.

Zoo we Wrocławiu zamieściło wzruszający wpis żegnający niedźwiedzicę Myszkę, która w ogrodzie mieszkała od wielu lat. Tu przyszła na świat, tu karmiona była butelką. To pokazuje jak pracownicy zoo byli blisko ze zwierzęciem.
Nie żyje Myszka, niedźwiedzica z zoo we Wrocławiu
Myszka jednak chorowała. Długo walczyła z chorobą nowotworową, przegrała. Wrocławskie zoo pożegnało ją w przepiękny sposób. Zamieściło opis, który przedstawia zwyczaje, charakter niedźwiedzia, to co lubił robić i jak się bawił.
Czytamy w pożegnaniu, że Myszka bardzo lubiła korzystać z całego wybiegu - fragmentu zaaranżowanego na las. Chętnie wyszukiwała owoce morwy i mirabelki, a gdy nie mogła sięgnąć - łamała całe drzewko. "Nigdy nie mieliśmy jej tego za złe, takich drzewek jest tam bardzo dużo, a połamane gałęzie dostawały kopytne i małpy" - relacjonują opiekunowie zwierzęcia.
Przysmakami niedźwiedzicy były pączki płaczącej wierzby, którą objadała nad oczkiem wodnym, i jak na wszystkie niedźwiedzie przystało - miód i orzechy. Nie pogardziła wszelkimi owocami i warzywami podawanymi przez opiekunów, ale seler i buraki zjadała jako ostatnie. Była fanką zieleniny - wszelkie sałaty, liście rzodkiewki, kiełki czy po prostu świeżą trawę pałaszowała bez wzgardzenia.
Inaczej mówiąc, tak jak ludzie, miała swoje ukochane potrawy i te, które lubiła mniej albo wcale. Miała charakter, osobowość, zwyczaje.
Niedźwiedzica Myszka miała jednego kompana
Myszka była jedynym niedźwiedziem we Wrocławiu, który potrafił wykopać schronienie na zimę. Drążyła gawrę, by w niej spędzić ten czas. Nie udało się jej w młodszych czasach połączyć z partnerami, przed laty miała jedynie niedźwiedzia syryjskiego za kompana. Tylko z nim się zgadzała.
32 lata to bardzo dużo. W naturze niedźwiedzie brunatne mają bardzo małe szanse, by dożyć tak sędziwego wieku. Najczęściej to 15-20 lat.
Zoo we Wrocławiu ma jeszcze kilkoro seniorów. Tu mieszka Babcia Tammy, która jest wiekową samicą wari, a także zaawansowane wiekiem słonie Birma i Toto - mają po sześćdziesiątce.
W listopadzie wrocławski ogród pożegnał inną niedźwiedzicę. Józia, niedźwiedź himalajski, miała 37 lat.