Po decyzji prezydenta pokazali badania. To dla zwierząt podwójne tortury

Kolejny kraj zakazał hodowli zwierząt futerkowych
Norki na wolności pokonują duże odległości. Na fermach są trzymane w małych klatkachReporters / SCHEIRE/REPORTEREast News

W skrócie

  • Prezydent podpisał ustawę zakazującą chowu zwierząt na futra w Polsce, co spotkało się z pozytywną reakcją organizacji prozwierzęcych.
  • Badania naukowców pokazują, że trzymanie norek i tchórzy w klatkach jest sprzeczne z ich potrzebami i prowadzi do dodatkowego cierpienia.
  • Zwierzęta te wymagają dużych przestrzeni i intensywnie przemieszczają się w naturze, a życie w klatce jest dla nich formą tortury.
  • Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu

Zobacz również:

    Koniec z fermami futrzarskimi w Polsce. Ale dopiero za kilka lat
    Koniec z fermami futrzarskimi w Polsce. Ale dopiero za kilka latJENS SCHLUETER AFP

    Norki i tchórze cierpią z powodu zamknięcia

    Zobacz również:

      Drapieżniki przemieszczają się w poszukiwaniu pokarmu

      Fretka to udomowiona forma tchórza
      Fretka to udomowiona forma tchórzabjuty123RF/PICSEL

      Zobacz również:

        Norki to wyrok na ptaki i ssaki wodne

        Regularnie uciekające z tych "fabryk śmierci" zwierzęta współtworzyły i istotnie zasilały dzikie populacje, przez to generując znaczne szkody środowiskowe. Szczególnie dobrze jest to udokumentowane w przypadku inwazyjnej norki amerykańskiej (wizona amerykańskiego) - nasze badania pokazały, jak w kolejnych dziesięcioleciach rozwijała się ekspansja norki w Polsce, oraz jak postępowało załamanie się liczebności wielu gatunków ptaków wodnych, następujące zazwyczaj kilka lat po pojawieniu się norki na danym terenie
        podkreśla dr Michał Żmihorski. 
        Komu opłacało się zwieźć norki z Ameryki? W Polsce są inwazyjnePrzemysław BiałkowskiINTERIA.PL