Koniec jazdy skuterem po Gorcach. Służby parku są bez litości
Magdalena Mateja-Furmanik
Turyści postanowili wybrać się na przejażdżkę skuterami po Gorczańskim Parku Narodowym. Teraz ich pomysłem zajmuje się sąd. Turystom grozi wysoka grzywna.
Funkcjonariusze Gorczańskiego Parku Narodowego i Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu w piątek zatrzymali grupę kilkunastu zmotoryzowanych turystów, którzy przy pomocy skuterów śnieżnych przemieszczali się po terenie parku.
Funkcjonariuszom udało się ustalić, że miejscem wypadowym był wylot jednej z dolin opadających z masywu Jaworzyny Kamienickiej - Kiczory.
Zatrzymani nie stawiali oporu ani się nie awanturowali. Mimo wszystko wyrządzone przez nich szkody są na tyle poważne, że ich sprawą będzie zajmował się sąd.
Funkcjonariusze donieśli, że turyści podczas jazdy zniszczyli drzewa z młodego pokolenia lasu. Część z nich była przysypana śniegiem, przez co kierowcy nie mogli ich dostrzec. Część była widoczna, lecz zignorowana.
Turyści zakłócili również spokój głuszca i rysia. Oba gatunki zwierząt są bardzo rzadkie i cenne. Możemy być dumni z tego, że wciąż możemy się nimi pochwalić, jednak jeśli więcej osób będzie rozjeżdżać ich siedliska skuterami, będziemy musieli się z nimi pożegnać. Obecnie w Polsce żyje jedynie około 200 rysi i 600 głuszców.
Ponadto sam wjazd na teren parku narodowego skuterem lub jakimkolwiek innym pojazdem silnikowym jest nielegalny i sam w sobie stanowi wykroczenie.
Oznacza to, że turyści będą odpowiadać aż za trzy wykroczenia: zniszczenie drzew, wjazd pojazdem silnikowym na teren chroniony oraz naruszenie gorczańskiej ostoi głuszca i obszar bytowania rysia.
Sprawę rozpatruje Sąd Rejonowy w Nowym Targu.
Lepiej późno niż wcale
Mieszkańcy nie kryją zadowolenia ze złapania sprawców na gorącym uczynku. Niektórzy z nich domagają się bardzo wysokich, nawet kilkudziesięciotysięcznych kar po to, by odstraszyć innych amatorów skuterów.
W komentarzach pod postem zamieszczonym przez Gorczański Park Narodowy możemy znaleźć głosy oburzonych mieszkańców, którzy są zawiedzeni tym, że dopiero teraz sprawcy zostali ukarani. Ich zdaniem problem istniał już od dawna a bezczynność służb stanowiła cichą zachętę do wykorzystywania parku w celach jazdy skuterem bądź quadem.
Źródło: Gorczański Park Narodowy