Bajkowe krajobrazy rodem ze Szkocji. Takie widoki są właśnie w Polsce
Oprac.: Natalia Charkiewicz
Jednym z najpiękniejszych zjawisk w przyrodzie, które można oglądać o tej porze roku jest kwitnienie wrzosów. Te malownicze krzewy tworzą zjawiskowe krajobrazy, które przyciągają wielbicieli natury i fotografów. Wrzos stał się nawet symbolem Szkocji. Ale nie trzeba tak daleko szukać - jedne z najpiękniejszych wrzosowisk znajdują się między innymi na Dolnym Śląsku.
Wrzos występuje niemalże w całej Europie i przyległych obszarach Azji, Afryki oraz jako gatunek zawleczony spotykany jest także na innych kontynentach. W Polsce jest gatunkiem pospolitym. Wrzosy można oczywiście podziwiać we własnym ogródku i na parapecie.
Wyhodowano już liczne odmiany tej rośliny - o różnym kształcie, wysokości, kolorze czy też terminie kwitnienia. Jednak najczęściej właśnie teraz - na przełomie sierpnia i września aż do końca października - można podziwiać połacie kwitnących wrzosowisk.
Ledwie 125 km od Wrocławia
Wrzos jest symbolem Szkocji - aż ¼ kraju jest pokryta wrzosowiskami. Z tego powodu te krzewy podziwiane są właśnie w tym zakątku świata. Jednak jedne z najpiękniejszych wrzosowisk można znaleźć też dużo bliżej - na Dolnym Śląsku.
Mowa tu o Przemkowskim Parku Krajobrazowym, gdzie właśnie teraz królują wrzosowiska, są objęte ścisłą ochroną. Niegdyś te tereny zajmował radziecki poligon wojskowy, dziś to jedno z najczystszych miejsc na Dolnym Śląsku, z mnóstwem grzybów, jagód oraz sosen. Idealne miejsce na wypad za miasto czy też na sesję zdjęciową.
Niekończące się połacie krzewów w kolorze lilaróż zachwycają - robią szczególne wrażenie o wschodzie słońca, wśród mgły oraz o zachodzie, gdy króluje ciepłe światło. Trzeba wspomnieć, że ten piękny krajobraz to raj dla zapylaczy. Efektem jest miód wrzosowy, który został wpisany przez Komisję Europejską do Rejestru Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych.
Ogień na ratunek wrzosom
Wrzosy, piękne krzewy, zachwycające kolorami, są dość trudne w uprawie. Rosną w różnych zbiorowiskach roślinnych i w różnych warunkach wilgotnościowych, zawsze jednak na glebach kwaśnych i ubogich.
Jak informuje Nadleśnictwo Przemków na swoim fanpage’u na Facebook’u “wykonując niezbędne działania ochronne, usunęło zadrzewienie z ponad 400 ha wrzosowisk, w tym ze 100 ha siedliska z dofinansowaniem unijnym w ramach projektu "Ochrona obszarów sieci Natura 2000 w Nadleśnictwie Przemków w latach 2017-2019".
Ponadto należy odmładzać wrzosy, gdyż tylko nowe, zdrowe pędy przyciągają pszczoły.
Kontrolowane wypalanie wrzosu zwyczajnego już od dawna jest wykorzystywane na zachodzie Europy do odmładzania populacji tego gatunku. Nadleśnictwo Przemków, Lasy Państwowe postanowiło wykorzystać doświadczenia sąsiadów na własnym podwórku.
Jak się okazuje, krótko po tym dość kontrowersyjnym zabiegu pojawiają się rzadkie gatunki bezkręgowców. Jak dodaje nadleśnictwo “wyniki badań wskazują na niezaprzeczalnie pozytywny wpływ ognia na faunę i florę siedlisk suchych wrzosowisk. Dlatego zabieg kontrolowanego wypalania wrzosowisk jest powtarzany.”
"Kiedy następnym razem zobaczymy tą niepozorną roślinkę, od której nazwę wziął dziewiąty miesiąc roku może wróci do nas myśl, że historia wrzosowisk jest tak stara jak historia osadnictwa" - dodaje nadleśnictwo.