7-godzinne polowanie na dziki w Trójmieście. Umrze co najmniej kilkanaście dzików
W środę 30 listopada w lasach pomiędzy Gdańskiem, Sopotem i Gdynią, odbywa się 7-godzinny odstrzał dzików. Ostrzał zwierząt zostanie przeprowadzony na podstawie obowiązujących rekomendacji Międzyresortowego Zespołu ds. łagodzenia skutków związanych z wystąpieniem przypadków ASF.
Rzecznik gdańskiego nadleśnictwa Łukasz Plonus zapewnił, że osoby wchodzące do lasu będą bezpieczne, ale muszą stosować się do ustawionych znaków.
O planowanym polowaniu było wiadomo już od tygodni. W sieci pojawiła się petycja "Nie dla odstrzału dzików". Autorzy napisali, dlaczego nie powinno się odbywać tak duże polowanie:
"Nie ma żadnego uzasadnienia naukowego, etycznego, przyrodniczego, dla mordowania dzików, którym człowiek zabiera przestrzeń życiową i bytową, a myśliwi zaspokajają swoje zwyrodniałe potrzeby pod przykrywką dbania o dobro i równowagę środowiska i gatunków".
Na fanpage'u organizacji antyłowieckich również pojawiły się informacje o planowanym polowaniu. "Dlaczego znęcanie się nad zwierzętami przez myśliwych nie jest karalne!!!??", "Jak możemy pomóc" - pytali użytkownicy.
Nie dla wrażliwych
Łukasz Plonus twierdzi, że odstrzał będzie realizowany wyłącznie przez osoby uprawnione, przeszkolone i doświadczone, co gwarantuje zachowanie bezpieczeństwa. Rzeź dzików rozpoczęła się o ósmej rano i potrwa siedem godzin. Odstrzał będzie prowadzony na terenie obwodu łowieckiego 69, czyli w lasach pomiędzy Gdańskiem, Sopotem i Gdynią. Na terenie obwodu łowieckiego 69 występuje ok. 100 dzików.
"Wyznaczone do odstrzału rejony położone są na całym terenie zarządzanego przez nadleśnictwo obwodu łowieckiego, jednak są to zaledwie drobne fragmenty lasu" - tłumaczył Plonus. Spacerujący mogą się więc natknąć na myśliwych i odstrzał dzików.
Rzecznik gdańskiego nadleśnictwa zaznaczył, że podjęto decyzję o zorganizowaniu dodatkowego polowania, które wspomaga administrację publiczną w zapobieganiu rozprzestrzeniania się Afrykańskiego Pomoru Świń.
"Tego typu polowania zbiorowe są organizowane zaledwie kilka razy w roku, natomiast polowania indywidualne i gospodarka łowiecka są prowadzone codziennie" - mówił Plonus. Dodał, że zazwyczaj w trakcie jednego polowania zbiorowego zostaje odstrzelonych "najwyżej" kilkanaście dzików.