​Szymański: Skutki transformacji energetycznej mniej kosztowne niż zaniechania

Dzisiaj w Polsce nie pytamy już "czy", ale "jak" przeprowadzić transformację energetyczną - powiedział w Katowicach minister ds. UE Konrad Szymański.

Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej
Konrad Szymański, minister ds. Unii EuropejskiejAndrzej GrygielPAP

Wypowiedź ministra padła podczas otwarcia Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który zorganizowano pod hasłem "Gospodarka - czas odbudowy". Szymański wspomniał m.in. o polskim wkładzie w zaprojektowanie transformacji energetyczno-klimatycznej w Unii.

- Szczególnie w Katowicach możemy z satysfakcją powiedzieć, że pojęcie sprawiedliwej transformacji to jest polski wkład w dyskusję o tym, jak ta transformacja powinna przebiegać. Bo tu, w Katowicach, dzięki wysiłkowi ówczesnego przewodniczącego konferencji COP, ministra Michała Kurtyki, wprowadzono to pojęcie do obiegu międzynarodowego, później wprowadziliśmy je do obiegu unijnego - i dzisiaj przynosi to pozytywne konsekwencje - ocenił minister.

Szymański podkreślił, że choć te konsekwencje nie są wystarczająco pozytywne, to "należy docenić" utworzenie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji oraz propozycja powołania społeczno-klimatycznego funduszu w ramach pakietu Fit for 55. Polska ma być głównym beneficjentem obu tych funduszy.

25 proc. środków funduszu z pakietu Fit for 55 ma być sfinansowane z dochodów z handlu uprawnieniami do emisji (ETS), w odniesieniu do paliw stosowanych w budownictwie i transporcie drogowym. W latach 2025-2032 ma to zapewnić ponad 72 mld euro wpływów. - Oczywiście mamy złe doświadczenia z systemem ETS w dotychczasowym jego kształcie: jest on nieprzewidywalny, jest otwarty na interwencje natury czysto administracyjnej, więc jego charakter jest dość umowny. W związku z czym bardzo wątpię, aby ta propozycja była wystarczająco bezpieczna z polskiego punktu widzenia, by powiedzieć: tak, ten scenariusz transformacji będzie miał charakter sprawiedliwy, w związku z czym będzie miał akceptowalny charakter dla Polski - ocenił Szymański.

Minister podkreślił, że Polska ma wątpliwości co do olbrzymiej nierównowagi w samym systemie ETS, a także rozłożeniu ciężaru między branżami oraz grupami społecznymi. - Na te pytania nie mamy jeszcze wystarczająco dobrej odpowiedzi, ale trzeba powiedzieć bardzo mocno (...), że dzisiaj nie pytamy już "czy", ale "jak" przeprowadzić transformację energetyczno-klimatyczną. I to w Polsce również musi być zrozumiane - zaakcentował Szymański.

Minister przypomniał, że Polska "jest bardzo dobrym przykładem tego, że kupowanie sobie czasu i niewykorzystywanie go tak, jak powinniśmy go wykorzystywać powoduje, że koszty transformacji są jeszcze wyższe". Zdaniem Szymańskiego w najlepszym interesie Polski jest to, aby wyciągnąć wnioski z polityki ostatnich pięciu lat. Według ministra, to rząd Zjednoczonej Prawicy "przyjął najbardziej ambitny program transformacji energetyczno-klimatycznej po 1989 r." 

Gwałtowne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. Problemem będą nawalne deszcze i okresy ekstremalnej suszyNewseria BiznesNewseria Biznes
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas