Aktywiści klimatyczni zatrzymali paradę równości

Magdalena Mateja-Furmanik

W sobotę aktywiści brytyjskiej organizacji Just Stop Oil przerwali paradę równości w Londynie, by zaprotestować przeciwko sponsorowaniu wydarzenia przez firmy, które przyczyniają się do katastrofy klimatycznej.

Aktywiści, którzy zatrzymali marsz, sami są członkami społeczności LGBT
Aktywiści, którzy zatrzymali marsz, sami są członkami społeczności LGBTkobby_dagan/Instagram: just.stopoil123RF/PICSEL

Podczas londyńskiej parady równości doszło do nietypowego wydarzenia. Członkowie organizacji Just Stop Oil, którzy jednocześnie sami identyfikują się jako część społeczności LGBT, postanowili przerwać paradę równości. 

Grupa siedmiu osób zablokowała autobus z logiem Coca-Coli, w którym znajdowała się część uczestników parady i z którego była puszczana muzyka. Aktywiści rozpylili czarną i różową farbę na drodze oraz autobusie, a następnie własnymi ciałami zablokowali przejazd pojazdu, skandując "po prostu skończcie z ropą" (ang. just stop oil).  

W oświadczeniu Just Stop Oil zamieszczonym na ich Instagramie, możemy przeczytać uzasadnienie ich protestu. 

"Jak myślicie, kto jako pierwszy odczuje konsekwencje upadku społeczeństwa [wynikającego z konsekwencji kryzysu klimatycznego, przyp.red.]? Będą to zmarginalizowane społeczności, takie jak społeczność LGBTQ+. Parada Równości ma obowiązek podjąć działania w celu ochrony swojej społeczności, czego nie robi."

"Parada równości w Londynie umożliwia destrukcyjnym branżom takim jak Coca-Cola, światowemu liderowi w zanieczyszczaniu plastikiem, który wielokrotnie był oskarżany o liczne naruszenia praw człowieka, na współpracę oraz wybielanie swojego wizerunku poprzez rzekome wsparcie dla społeczności LGBTQ+."

Aktywiści trafili do aresztu

Osoby, które zablokowały drogę, zostały zatrzymane przez policję i trafiły do aresztu. Nie wykazują jednak skruchy za to, co zrobili. Wśród z nich znalazł się 22-letni Arthur, osoba niebinarna i biseksualna. 

"Zostałem aresztowany za walkę o przyszłość wszystkich osób queer. To właśnie my będziemy nieproporcjonalnie dotknięci zmianami klimatu, tak jak to my najbardziej cierpimy przez największe korporacje, które myślą, że Parada służy zarabianiu pieniędzy. Nie widzą w niej nic więcej. Dla nich jest to tylko okazja do reklamy. Parada nie jest dla korporacji tylko dla osób queerowych" - stwierdził, będąc prowadzonym do wozu policyjnego. 

Do aresztu trafił również Olivier.

"Parada zaczęła się jako ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa i tak powinno pozostać. Zamiast tego, stała się polem dla reklamy tak ogromnych korporacji jak Coca-Cola."

Pinkwashing

Aktywiści wielokrotnie podkreślają, że sprzeciwiają się zjawisku, które nazywają "pinkwashingiem" (ang. mycie różem) lub "rainbow-washingiem" (ang. mycie tęczą). Są to pojęcia ukute analogicznie do greenwashingu (ang. mycie zielenią), które oznacza potocznie "ekościemę", czyli reklamowanie produktu jako ekologicznego, chociaż rzeczywiście tak nie jest. Wszystkie te pojęcia odnoszą się do strategii marketingowej polegającej na wytworzeniu pozytywnego skojarzenia ze zjawiskami, które przedstawiają wartość dla potencjalnego odbiorcy (ochrona planety, troska o przyrodę czy inkluzywność, troska o osoby LGBTQ+), tylko po to, by więcej zarobić. 

Część queerowych zwolenników Just Stop Oil nie kryje swojego oburzenia tym zjawiskiem. Należy do nich 21-letnia niebinarna Anna Holland. 

"Na mojej pierwszej paradzie byłam rok temu. Byłam zniesmaczona, gdy odkryłam, że to, co kiedyś było świętem queerowego gniewu, siły i oporu, zostało przekształcone w nic więcej niż kampanię reklamową wielkich korporacji, które desperacko przykrywają się różem, mając nadzieję, że nie zauważymy, że wspierają branżę paliw kopalnych. W ten sposób zabiją nas, nasze dzieci i wszystkich mieszkańców Globalnego Południa przez kryzys klimatyczny."   

Wiewiórka na rowerze. Zaskakujące wideoczytelnikINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas