Zrób sobie krem. Jak przyrządzić naturalny kosmetyk w domu?
Magdalena Mateja-Furmanik
Kosmetyki sklepowe nierzadko zawierają szereg chemikaliów, sylikonów i sztucznych wypełniaczy, które służą temu, by skóra wyglądała dobrze - lecz nie by dobrze się czuła. Naturalne substancje nie tylko zapewniają dobry wygląd, ale również zapewniają dobrą kondycję naszej cery. Nawet najbardziej organiczne kosmetyki, które kupujemy w sklepie, muszą zawierać konserwanty, które sprawią, że produkt będzie mógł stać długie miesiące na półce. Jeśli chcemy je wyeliminować, jedyną metodą jest zrobienie kosmetyku samodzielnie.
Jak zrobić sobie krem? Podstawowe narzędzia
Jeśli myślimy o rozpoczęciu przygody z domowymi kosmetykami, będziemy musiały zaopatrzyć się w szereg podstawowych składników i instrumentów.
Na początek dobrze jest zakupić wagę jubilerską. Dzięki niej będziemy mogły odmierzyć precyzyjnie nawet małe ilości substancji, co jest ważne zwłaszcza przy dodawaniu substancji aktywnych. Ich zbyt duża ilość może podrażnić cerę. Dobrze również zaopatrzyć się w termometr elektroniczny z sondą, który pozwoli nam monitorować temperaturę podgrzewanych produktów. Nie może ona być ani zbyt wysoka, ponieważ doprowadzi to do rozpadu cennych właściwości odżywczych, ani zbyt niska, ponieważ może to doprowadzić do tego, że olej nie połączy się z wodą. Warto również kupić zestaw papierków lakmusowych, którymi sprawdzimy pH produktu. Powinien on wahać się między 4,5 a 7 - wtedy nie podrażni naszej cery.
Jeśli robimy bardzo podstawowy krem bez dodatkowych substancji aktywnych, czyli po prostu mieszamy olej z hydrolatem i emulgatorem, możemy zaryzykować i odmierzyć produkty "na oko" bez konieczności kupowania wyżej wymienionego sprzętu. W takim wypadku oleju powinno być tyle samo, co hydrolatu. Chociaż w przypadku prostego kremu pH nie powinno odbiegać od normy, to istnieje ryzyko, że krem się rozwarstwi.
Możemy również zakupić zlewki skalowane, na których znajduje się czytelna miarka - dzięki niej będziemy wiedziały, ile mililitrów produktu się w niej znajduje. Nie jest to jednak niezbędne. Do obliczenia niezbędnych proporcji wystarczy nam znajomość wagi produktów, które możemy odmierzyć np. do słoika. Na koniec musimy przygotować opakowania na krem. Najlepiej użyć tych po zużytym kosmetyku, które wcześniej wyparzymy we wrzątku, by zabić bakterie.
Faza olejowa
W pierwszym naczyniu należy przygotować produkty wchodzące w skład tak zwanej fazy olejowej. Różnego rodzaju oleje i masła powinny stanowić około 30% naszego kosmetyku. Ich dobór zależy od efektu, jaki chcemy uzyskać. Olej z opuncji figowej, nazywany naturalnym botoksem, sprawdzi się w pielęgnacji cery dojrzałej. Olej z awokado sprawdzi się w pielęgnacji cery suchej i wrażliwej, z kolei olej z nasion czarnej porzeczki dzięki wysokiej zawartości przeciwzapalnego kwasu GLA - γ-linolenowego sprawdzi się w pielęgnacji cery z niedoskonałościami.
Do fazy olejowej możemy dodać również wosk (np. pszczeli lub sojowy) i wszystkie substancje, które nie rozpuszczają się w wodzie.
Do fazy olejowej dodajemy również emulgator - jest to substancja, dzięki której olej łączy się z wodą. W tej roli świetnie sprawdzi się np. olej z pestek moreli.
Faza wodna
W drugim naczyniu powinny znaleźć się składniki fazy wodnej. Jej podstawą to hydrolat, czyli woda pozostała po destylacji olejów eterycznych. Bez problemu możemy zakupić go w każdej drogerii. Jeśli nie mamy go pod ręką, możemy sięgnąć po mocny napar z ziół lub w ostateczności użyć toniku. Możemy również użyć wody destylowanej.
Do fazy wodnej dodajemy substancje rozpuszczalne w wodzie, które nie są wrażliwe na wysoką temperaturę, jak np. algi morskie, kolagen czy rozmaite ekstrakty z roślin.
Przygotowanie kremu
Naczynia z fazą wodną i olejową należy włożyć do garnka z gorącą wodą do tzw. łaźni wodnej. Substancje powinny osiągnąć 80 stopni. Następnie fazę olejową należy przelać do fazy wodnej, cały czas mieszając. Mieszkanie powinno trwać od kilku do kilkunastu minut. Gdy krem osiągnie temperaturę 35 stopni, możemy dodać substancje wrażliwe na temperaturę, takie jak witaminy, olejki eteryczne czy nierafinowane oleje. Na tym etapie możemy dodać również naturalne konserwanty takie jak witamina E, witamina C, olejek z rozmarynu lub z zielonej herbaty.
Na koniec uzyskany krem przelewamy do słoiczków. Gotowe!
Tak przygotowany krem dobrze zużyć w przeciągu miesiąca i trzymać go w lodówce.