Ruszyły kontrole pieców i kominów. Grzywna nawet 5 tys. zł

W niektórych regionach Polski znów ruszyły kontrole pieców i kominów. W sezonie grzewczym 2024 obowiązują bowiem nowe uchwały antysmogowe, dzięki którym mają zmniejszać się lokalne zanieczyszczenia powietrza. Za niedostosowanie się do nowych przepisów grożą mandaty.

Kopciuchy i odpady w piecu. Ruszają kontrole, mogą posypać się mandaty
Kopciuchy i odpady w piecu. Ruszają kontrole, mogą posypać się mandaty123RF/PICSEL

Szacuje się, że w Polsce nadal używa się ok. 3 mln kopciuchów, czyli pieców najniższej klasy o największym potencjale zanieczyszczającym powietrze. Ilość tychże pieców ma stale się zmniejszać, dlatego w ośmiu województwach od nowego roku obowiązuje zakaz używania kopciuchów. 

Urzędnicy kontrolują źródła ogrzewania Polaków

Jeszcze w tym roku taki zakaz wprowadzą kolejne trzy województwa, a w 2028 r. polskie kopciuchy mają teoretycznie zniknąć całkowicie. Eksperci zwracają jednak uwagę, że gminy mają problem z egzekwowaniem uchwał antysmogowych. Samo karanie nie wystarczy, a samorządowcy nie palą się do karania swoich mieszkańców. Polski Alarm Smogowy dodaje, że społeczności rzadziej donoszą o łamaniu przepisów

Uchwały antysmogowe ma już w sumie 14 województw.

W związku z uchwałami antysmogowymi na początku roku ruszyły kontrole pieców i kominów. Urzędnicy mogą w związku z tym zapukać do drzwi i sprawdzić czy gospodarstwa domowe korzystają z dozwolonej w regionie metody ogrzewania. 

Co istotne - uchwały antysmogowe mogą przyjmować też pojedyncze gminy lub miasta, uczyniły to np. Warszawa, Kraków i Poznań123RF/PICSEL

Szczególna uwaga zostanie poświęcona kopciuchom, które zostały wycofane w połowie polskich województw: kujawsko-pomorskim, lubuskim (w tym Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim), podkarpackim (kotły bezklasowe eksploatowane od 5 do 10 lat od daty produkcji), wielkopolskim, lubelskim i zachodniopomorskim. Zmiany nie ominęły też województwa pomorskiego. 

Mieszkańcy tych województw mogą spodziewać się więc wkrótce kontroli źródła ogrzewania. Strażnicy mogą też sprawdzić czy w gospodarstwie domowym nie są spalane odpady. Palenie śmieciami w Polsce jest wykroczeniem, za które grożą kary.

Gazeta Prawna nadmienia, że funkcjonariusze mogą skontrolować także ogródki działkowe i przydomowe ogrody pod kątem spalania gałęzi i liści. Kontrole są przeprowadzane także z użyciem dronów, które pobierają próbki z kominów. 

Dokładne terminy kontroli należy sprawdzić na stronach internetowych wojewódzkich urzędów lub gmin.

Kary za kopciuchy i spalanie odpadów

Jeżeli urzędnicy lub funkcjonariusze stwierdzą niedostosowanie się do treści uchwał antysmogowych, lub odnotują spalanie śmieci, mogą zdecydować o rodzaju kary. Najłagodniejszą z nich jest pouczenie. Surowszą karą jest mandat karny w wysokości 500 zł. Najbardziej dotkliwą formą jest grzywna w wysokości do 5 tys. zł w (przypadku odmowy mandatu).

W niedługim czasie mieszkańcy Polski mogą spodziewać się jeszcze innych kontroli: liczników energii oraz kominów i przewodów kominowych. Są to cykliczne kontrole.

"Wydarzenia": Straż miejska sprawdza, czym palimy w piecach. Zapowiada też mandatyPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas