Wiemy, kto stoi za Wielką Wyspą Śmieci. Winnych jest 6 krajów
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci to największe na świecie, ruchome wysypisko, które od lat dryfuje po wodach Pacyfiku. Do tej pory nie było do końca wiadomo, kto stoi za tą pływającą katastrofą ekologiczną zatruwającą morskie ekosystemy. Dzięki zaangażowaniu badaczy poznaliśmy jednak głównych winowajców. Chodzi przede wszystkim o sześć krajów.
Największe wysypisko odpadów na świecie nie znajduje się na lądzie. Jest nim gigantyczna, ruchoma wyspa znana także jako Wielka Pacyficzna Plama Śmieci. Szacuje się, że ma ona powierzchnię aż 1,6 miliona kilometrów kwadratowych. Plama plastikowych odpadów dryfuje po północnym Pacyfiku, przemieszczając się między Hawajami a Kalifornią.
Plastikowa zupa pływająca po Pacyfiku nie ogranicza się tylko do powierzchni oceanu. Śmieci sięgają nawet 10 metrów w głąb wody. To sprawia, że morskie ssaki mylą je z pożywieniem i zjadają. Odpady uszkadzają ich organy, prowadząc do śmierci zwierząt. Na śmieciach żerują też robaki, które wyjadają plankton potrzebny morskim organizmom. Wyspy z plastiku są tak duże, że zaczęły na nich żyć też inne zwierzęta i rośliny.
Kto zaśmieca Ocean Spokojny?
Kto odpowiada za tę olbrzymią katastrofę ekologiczną? Do tej pory nie udało się wskazać winnych. Oceaniczne śmieci próbowano sprzątać przy pomocy innowacyjnych urządzeń wyłapujących odpady, ale rezultaty ich pracy były mocno rozczarowujące. Dzięki temu projektowi naukowcy wpadli jednak na pewien nowy trop.
Badacze przeanalizowali niemal 600 kilogramów odpadów, które pobrano z Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci w ramach akcji The Ocean Cleanup. Sami też wyłowili śmieci do badań. Wynikło z nich, że aż jedna czwarta oceanicznej plastikowej zupy to porzucony lub zgubiony sprzęt rybacki, i to nie licząc sieci czy lin. Wśród odpadów były m.in. pułapki na ostrygi, węgorze i homary oraz spławiki i boje.
Po przeanalizowaniu ponad 200 obiektów, które wyciągnięto z Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci okazało się, że aż dwie trzecie z plastikowych odpadów pochodzą albo z Japonii, albo z Chin. 10 proc. powstało w Korei Południowej, 6,5 proc. pochodziło z USA, 5,6 proc. z Tajwanu, a 4,7 proc. z Kanady. Wszystkie te kraje mają bardzo rozwinięte rybołówstwo.
Oznacza to, że prawdopodobnie największymi trucicielami wód Pacyfiku są:
- Chiny,
- Japonia,
- Korea Południowa,
- USA,
- Tajwan,
- Kanada.
Naukowcy podkreślają jednak, że bardzo trudno określić pochodzenie plastików, które są mniejsze niż pięć centymetrów. W przypadku sieci rybackich jest to w ogóle niemożliwe. Na dodatek śmieci ulegają rozkładowi lub są po prostu za małe. Na niektórych jednak można rozpoznać nazwy producentów, które pozwalają wskazać kraj pochodzenia odpadu. Wśród śmieci z Wielkiej Pacyficznej Plamy na napisach najczęściej pojawiały się języki: chiński, japoński, angielski i koreański.
Badacze przeprowadzili na tej podstawie symulacje, z których wynika, że za 87 proc. odpadów trafiających do Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci odpowiada pięć krajów: Chiny, Japonia, Korea Południowa, USA i Tajwan.
Zaśmiecający muszą ponieść odpowiedzialność
"Tych pięć krajów nie było uznawanych za głównych zanieczyszczających ocean plastikami, ale jedynie za największe kraje łowiące ryby na północnym Pacyfiku" - piszą autorzy badania, wnioski z którego opublikowano w czasopiśmie "Scientific Reports".
Naukowcy alarmują, że potrzeba większej transparentności w rybołówstwie, a także regulacji i monitorowania śmieci pochodzących z tej gałęzi gospodarki. Tylko przez zakręcenie tego "kurka ze śmieciami" będzie można zredukować strumień plastikowych odpadów - podają. Jeśli tak się nie stanie, Wielka Pacyficzna Plama Śmieci będzie nadal rosnąć.
Źródła: Scientific Reports, Science Alert, Zielona Interia