To wstyd, co znaleziono nad morzem. Wiertarka i toksyczna substancja w lesie
Oprac.: Katarzyna Nowak
To kolejna akcja sprzątania morza i nadmorskich terenów w ramach Światowego Dnia Sprzątania Świata. Jak zawsze uczestnicy akcji mieli pełne ręce roboty.
Wiertarka, hulajnoga, rower, plastikowe i szklane butelki - to śmieci wyłowione z Bałtyku i zebrane z plaż podczas obchodów Światowego Dnia Sprzątania Świata (World Cleanup Day). Podczas sprzątania środowiska w Gdyni natrafiono też na niebezpieczną substancję.
W morzu spoczywała hulajnoga i wiertarka
W tym roku fundacja sprzątała w Gdańsku przy Molo w Brzeźnie oraz w Gdyni, gdzie oczyszczano basen portowy Mariny Gdynia.
Pomysłodawcy chcieli posprzątać wspólną przestrzeń i wzbudzić wśród społeczeństwa wrażliwość ekologiczną.
"W świecie, w którym wyzwania środowiskowe stale się nasilają, konieczne jest, abyśmy nie tylko zajęli się konsekwencjami naszych działań wynikających z ciągłego pędu za rozwojem, konsumpcjonizmu i nadmiernego wykorzystywania zasobów, ale także pielęgnowali głębszą więź z otaczającym nas światem przyrody. Akcja Sprzątamy Bałtyk jest świadectwem naszego zaangażowania w ochronę środowiska i naszej wiary w siłę społeczności przekraczającej granice między naturą a ludzkością" - podaje Fundacja Mare.
Problem plastiku to nie tylko problem zanieczyszczenia środowiska i przenikania mikroplastiku do wszystkich zakamarków planety i nas samych, ale to także ogromny kontrybutor do nasilającego się kryzysu klimatycznego.
W akcji wzięli udział nurkowie z Gdyńskiego Centrum Sportu i Centrum Nurkowe Tryton oraz inni wolontariusze. Około 20 osób zanurkowało w Bałtyku. Wyłowiono masę śmieci - głównie były to plastikowe butelki i puszki, ale nurkowie trafili też na ślady miłośników żeglugi - znaleziono fragmenty żagli i elementy łódek. Na dnie zalegały też pojazdy - deskorolka, hulajnoga, a nawet wiertarka.
Niebezpieczne odpady w Gdyni
Wolontariusze sprzątający plaże również natknęli się na puszki, butelki i papierki. Zebrano też wielki słój niedopałków, które szpecą nasze wspólne środowisko.
Z kolei, jak poinformował Komisariat Policji w Gdyni-Oksywiu wolontariusze znaleźli podczas niedzielnego sprzątania worek z nieznaną substancją. Okazało się, że zbrylona substancja jest niebezpieczna dla ludzi i środowiska. Teren zabezpieczono, a na miejscu zjawiły się służby, w tym technik kryminalistyki i inspektorzy środowiskowi.
Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności w kierunku nieodpowiedniego postępowania z odpadami, za co grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.