Podgrzewasz plastik w mikrofali? To błąd. Jedzenie może ci zaszkodzić

Naukowcy już jakiś czas temu odkryli, że plastikowe butelki ze smoczkiem dla niemowląt mogą przyczyniać się do połykania przez nie mikrocząsteczek plastiku. Najnowsze badania potwierdzają, że podczas podgrzewania pudełek z tworzyw sztucznych w mikrofali dochodzi do gigantycznego uwolnienia mikroskopijnych cząstek plastiku.

Naukowcy potwierdzają, że wyższe temperatury powodują przenikanie większej ilości cząstek plastiku do żywności
Naukowcy potwierdzają, że wyższe temperatury powodują przenikanie większej ilości cząstek plastiku do żywności123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Jeden z badaczy, a zarazem ojciec postanowił sprawdzić wraz z zespołem w laboratorium Uniwersytetu Nebraska jak w mikrofalówce "zachowują się" plastikowe pojemniki. Okazało się, że wraz z procesem podgrzewania pudełka uwalniają miliony "kawałków" plastiku, zwanych mikroplastikami, a nawet mniejszych nanoplastików. Wyniki opublikowano w badaniu na stronie ACS Publications.

Podczas podgrzania jedzenia w plastikowym pudełku w mikrofali zachodzi złożona reakcja chemiczna. W jej wyniku dochodzi m.in. do “eksplozji" mikroplastików i nanoplastików.

Naukowcy od lat podejrzewają, że mają one niedobry wpływ na zdrowie ludzi, a ich wszechobecność w przyrodzie budzi co najmniej niepokój.

Nanoplastik i mikroplastik

Eksperci uważają nano- i mikroplastiki za podstępne, ponieważ przedostają się do organizmu niepostrzeżenie niczym koń trojański. Lekarze uważają, że nanoplastiki mogą wchodzić w miejsca w organizmie, w które nie powinny. Odrobinę większe mikroplastiki są zaś wydalane.

Całkiem prawdopodobne, że nanoplastiki mogą być bardzo toksyczne. Leonardo Trasand, profesor Grossman School of Medicine twierdzi na łamach portalu Wired, że mogą zaburzać gospodarkę hormonalną, to znaczy wpływać m.in. na metabolizm czy płodność.

Dzieci w niebezpieczeństwie

Badacze twierdzą ponadto, że niemowlęta są bardziej narażone na zanieczyszczenia mikrodrobinakmi plastiku niż dorośli. W tym celu zrobiono test pudełek, wlewając do nich wodę i kwas octowy, naśladujące potrawy dla dzieci. W przypadku obu rodzajów płynów i pojemników polipropylenowych najwięcej mikroplastików i nanoplastików - odpowiednio do 4,2 miliona i 1,2 miliarda cząstek na centymetr kwadratowy plastiku - zostało uwolnionych podczas podgrzewania w kuchence mikrofalowej.

Naukowcy potwierdzają, że wyższe temperatury powodują przenikanie większej ilości cząstek plastiku do żywności. Naukowcy byli przerażeni wynikami swoich badań. Niestety wpływ działania plastiku na organizm ludzki jest nie do końca poznany, co utrudnia stworzenie nowych regulacji dotyczących użycia nawet potencjalnie bezpiecznych naczyń.

Mikro- i nanoplastiki nie są jedynymi cząsteczkami przedostającymi się z plastikowych pojemników do żywności. Kiedy plastik jest rozbijany przez ciepło, z pudełek wychodzą i inne rozmaite substancje.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas