Odpady walają się po lasach. Czy kary za śmiecenie odstraszają?

Katarzyna Nowak

Opracowanie Katarzyna Nowak

Stosy śmieci zalegają w polskich lasach, parkingach i przy drogach. Chociaż w kodeksie wykroczeń wyszczególniono kary za wyrzucanie odpadów do lasów, to nie są one wysokie na tyle, aby odstraszyć potencjalnych "śmieciarzy".

Kary za zaśmiecanie są, ale nie odstraszają wystarczająco
Kary za zaśmiecanie są, ale nie odstraszają wystarczającoPiotr KamionkaEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Wyrzucanie odpadów. Jakie są kary?

Kary za zaśmiecanie terenów w Polsce są różne i zależą od tego, jaki przepis został naruszony. W przypadku wyrzucania odpadów do lasu można powołać się na art. 162 Kodeksu wykroczeń. Na jego mocy grzywna za śmiecenie w lesie może wynieść od 500 do 1000 zł. Kto popełnił takie wykroczenie, może być również pozbawiony wolności.

500 zł grzywny przewidziano dla tych, którzy wyrzucają do wody lub lasu kamienie, złom lub mięso, które nie są traktowane jak zakopywanie i zatapianie odpadów w lesie. W tym drugim przypadku sprawca może otrzymać grzywnę w wysokości 1000 zł lub zostać zatrzymany w areszcie. Dopuszcza się też ograniczenie wolności. Przyłapany na gorącym uczynku sprawca może zostać skłoniony do uprzątnięcia pozostawionych śmieci.

Art. 145 Kodeksu wykroczeń mówi, że w przypadku śmiecenia w miejscach publicznych; przy drogach, ulicach, trawnikach lub na terenach kolejowych przewiduje karę grzywny wynoszącą nie mniej niż 500 zł.
Art. 145 Kodeksu wykroczeń mówi, że w przypadku śmiecenia w miejscach publicznych; przy drogach, ulicach, trawnikach lub na terenach kolejowych przewiduje karę grzywny wynoszącą nie mniej niż 500 zł.Wojciech Strozyk/East News

Art. 145 Kodeksu wykroczeń mówi, że w przypadku śmiecenia w miejscach publicznych; przy drogach, ulicach, trawnikach lub na terenach kolejowych przewiduje karę grzywny wynoszącą nie mniej niż 500 zł. Śmiecenie na czyimś polu to z kolei naruszenie art. 154 Kodeksu wykroczeń. Grzywna wynosi tu również 500 zł.

Za skażenie gleby lub wody, wypalanie traw, niszczenie i zabijanie chronionych gatunków roślin i zwierząt grożą wyższe i surowsze kary. Skażenie wód i gleb może być karane nawet 8 latami więzienia, a wypalanie traw 10 latami. Od 3 miesięcy do 5 lat więzienia grozi tym, którzy niszczą florę i krzywdzą chronione gatunki zwierząt. Dodatkowo za umyślne przestępstwo przeciw środowisku trzeba zapłacić od 10 do 100 tys. zł.

Kto płaci za "śmieciarzy"?

Odpady, które zostaną nielegalnie wyrzucone w lesie, na polu, czy w innym miejscu publicznym, muszą zostać uprzątnięte. I tu pojawiają się dwa problemy. Po pierwsze odpady zalegają często latami, a samorządy nie zajmują się ich sprzątaniem. Co więcej, na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska można zgłosić dzikie wysypisko czy zalegające odpady. Nie ma jednak pewności, że otrzymamy w tej sprawie odpowiedź, a efekt zgłoszenia będziemy musieli sprawdzić sami.

Po drugie, za odpady wyrzucone w lasach, płacimy wszyscy. Koszt wywozu odpadów - także z naszych podatków - powinna pokryć gmina. Koszt wywozu i utylizacji śmieci zależy od rodzaju odpadu. Najdroższe jest unieszkodliwienie i uprzątnięcie odpadów niebezpiecznych. Kwoty sięgają od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych.

Gdzie wędrują nasze śmieci?SCP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas