Gdzie wyrzucać olej po smażeniu? Ponad 50 proc. Polek i Polaków robi to źle
Ponad połowa wylewa go do kanalizacji lub wyrzuca do śmieci. Zużyty olej kuchenny nadal sprawia wiele problemów Polkom i Polakom. Właściwa segregacja jest trudna i czasochłonna, bo wiąże się z koniecznością dojechania do specjalnego punktu.

Choć ogromna większość Polaków (aż 84 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że prawidłowa utylizacja zużytego oleju ma pozytywny wpływ na środowisko, w praktyce ich wiedza na ten temat jest ograniczona. Ponad 50 proc. Polek i Polaków pozbywa się oleju w sposób szkodliwy dla środowiska.
Polacy źle segregują zużyty olej. Badania mówią jasno
Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie projektu Olejomaty. Przeprowadzono je na grupie 1129 dorosłych osób z zachowaniem proporcji dla płci, wieku oraz wielkości miejscowości zamieszkania.
Zużyty olej kuchenny powinniśmy przelewać do oddzielnego pojemnika, np. słoika i zawozić do najbliższego punktu selektywnej zbiórki odpadów. Masło czy margarynę należy wyrzucać do pojemnika na odpady zmieszane.
Rzeczywistość jest jednak inna. Nagminne jest wylewanie tłuszczu do zlewu, do kanalizacji, czy do pojemników na odpady zmieszane. Są też osoby, które zbierają olej np. z patelni przy pomocy ręcznika papierowego, a później wyrzucają go do frakcji z makulaturą. W ten sposób nie tylko nieodpowiednio pozbywają się tłuszczu, ale też zanieczyszczają potencjalne surowce.
Z badania wynika jednak, że tylko 27,5 proc. ankietowanych wie, co dokładnie należy zrobić ze zużytym olejem. 47,5 proc. ma ogólne wyobrażenie jak postępować w tej kwestii. Aż 25 proc. ankietowanych wprost przyznaje, że nie wie, co zrobić np. z tłuszczem po smażeniu frytek czy olejem po suszonych pomidorach.
Najpowszechniejszym scenariuszem jest niestety ten, w którym zużyty olej po smażeniu trafia do kanalizacji. To szkodliwe zarówno dla środowiska, jak i infrastruktury - powoduje zatory, skaża wodę, utrudnia działanie oczyszczalni. Nasze badanie pokazuje jednak jasno: problemem nie jest brak dobrej woli, tylko brak dostępu do prostych i wygodnych narzędzi
Co ciekawe, szczególnie słabo pod kątem wiedzy na temat segregacji tego typu odpadów wypadają młodzi dorośli. Wśród nich jest największy odsetek osób, które deklarują, że nie wiedzą, co zrobić ze zużytym olejem.
Oprócz zawożenie do PSZOK-u w polskich miastach i gminach pojawia się jeszcze druga opcja. Pisaliśmy o niej w Zielonej Interii. To tzw. olejomaty, które funkcjonują podobnie jak maszyny do zwrotu butelek. Z tą różnicą jednak, że oddaje się do nich pełne, a nie puste pojemniki, do których należy zlewać zużyty olej. W zamian można otrzymać drzewko lub inną nagrodę. Takich automatów jest już w całej Polsce 70.