Dlaczego Polacy wciąż zaśmiecają lasy i ulice?

Regularnie odwiedzam lasy, łąki i góry. Prawie codziennie zastanawiam się, skąd niektórym Polakom przychodzi do głowy pomysł wyrzucania śmieci - od papierków po batonach, do wywalenia opon i pralki do lasu. Do jedynego miejsca, które jest z zasady czyste i gdzie toczy się życie. Powodów może być kilka, ale brak współodpowiedzialności za środowisko jest uderzający.

Znad krzaka śmiało wygląda butelka
Znad krzaka śmiało wygląda butelkaEast News

Czy Polaków nie stać na wywóz śmieci?

Co roku władze miast informują o podwyższonych stawkach za wywóz śmieci. W Krakowie za wywóz odpadów spod domu płaci się 27 zł na miesiąc od osoby (gospodarstwa domowe i bloki mieszkalne). Podobnie jest w Grudziądzu. W Warszawie w zabudowie wielolokalowej opłata jest wyższa i wynosi 85 zł od gospodarstwa domowego. 

W Poznaniu za 120 l pojemnik płaci się 20 zł, za pojemność 240 l, 40 zł, a za kosz o pojemności 660 l, 110,00 zł. Średnia cena za wywóz śmieci segregowanych w Polsce oscyluje wokół 23-27 zł na miesiąc na mieszkańca. Czy to dużo? Chyba nie, biorąc pod uwagę to, że skoro ktoś kupił dany produkt, oznacza to, że było go na niego stać.

Sytuacja wygląda trochę inaczej w kwestii odpadów wielkogabarytowych lub budowlanych. Duże śmieci można oddawać np. w wyznaczonych przez odbiorcę dnia i miejscach - także pod domami. Bezpłatnie można oddawać śmieci do PSZOK-ów, czyli Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. W każdej gminie znajdują się takie miejsca. Z większymi śmieciami wiąże się nieco więcej fatygi, ale czy to powód, aby zostawić w polu zderzak i stary monitor?

Innych powodów śmiecenia szukam dalej.

Polityka śmieciowa

Wiceminister Klimatu i Środowiska Jacek Ozdoba poinformował niedawno, że Polska nie jest już "śmietniskiem Europy". Chodziło mu o to, że w zeszłym roku w naszym kraju przeprowadzono ponad 17 tys. kontroli przewozu odpadów, a w 840 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości. Ozdoba chwalił SENT - teleinformatyczny system monitorowania przewozu towarów wrażliwych utworzony przez Krajową Administrację Skarbową. System działa w Polsce od roku i miał już zdziałać znaczne cuda.

Ponadto w Polsce zwiększyły się kary za zaśmiecanie. I decyzja ta wydaje się jednym z kluczowych narzędzi w rozwiązywaniu problemu śmiecenia.

"Zero tolerancji dla tych, którzy niszczą środowisko" - powiedział wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba w lipcu 2022 r. i dodawał, że zmiany w kodeksie karnym wykroczeń są największe od lat 90. "Za nielegalne składowanie i importowanie odpadów grozi do 10 lat pozbawienia wolności" - mówił Ozdoba podczas omawiania zasług SENT.

Za zaśmiecanie dróg, ulic, trawników i innych miejsc publicznych można dostać 500 zł mandatu. 

Art.  145.  [Zaśmiecanie miejsc publicznych]§  1. Kto zanieczyszcza lub zaśmieca obszar kolejowy lub miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 złotych.§  2. Usiłowanie wykroczenia określonego w § 1 oraz podżeganie do niego i pomocnictwo są karalne.§  3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 można orzec obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego. 5000 zł może grozić po skierowaniu sprawy do sądu.

Ponadto:

"Za popełnienie wykroczenia w typie podstawowym z art. 162 § 1 k.w. (np. za wyrzucenie podczas spaceru plastikowej butelki) grozi kara grzywny, którą można orzec w granicach od 20 do 5 000 zł (art. 24 § 1 k.w.) albo kara nagany" - informuje Stowarzyszenia Sursum Corda.Ale jak śmieci leżały w lasach, tak nadal tam są.

Kontrole NIK-u

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała niedawno obszerny raport z kontroli sektora gospodarki odpadami w Polsce. NIK stwierdza, że system nie funkcjonuje prawidłowo, a rynek odpadów jest nadal niewłaściwie monitorowany. Brakuje też odpowiedniego zarządzania śmieciami. NIK twierdzi, że efektem złego zarządzania odpadami są np. śmieciowe szare strefy oraz przekroczenia limitów przyjętych i składowanych odpadów. Kontrola Izby Kontroli dotyczy okresu od 1 stycznia 2016 do 26 stycznia 2021 r.

NIK uderza w państwowe instytucje także w sprawie pożarów wyspisk śmieci. Zdaniem kontrolerów inspekcja ochrony środowiska i straż pożarna nie wykazywały nawet inicjatywy, by wymieniać się danymi o pożarach wysypisk. Co więcej NIK podkreśla, że system śledzenia odpadów nie działa prawidłowo na wielu poziomach i wkrótce możemy zapłacić milionowe kary za niespełnienie unijnych wytycznych odnośnie śmieci.

Czego wciąż nam potrzeba? Systemu kaucyjnego

Wiele organizacji branżowych narzeka na zwłokę w kwestiach wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce. Eksperci wyliczają, że opóźnienia dotyczące skierowania projektu [o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz ustawy o odpadach (UC98)] pod obrady Sejmu, grożą rynkom napojów oraz środowisku. Producenci nalewający napoje do butelek PET muszą do 2025 r. używać co najmniej 25 proc. surowca wtórnego recyklatu PET. Ponadto branża zobowiązana jest do zbiórki 77 proc. butelek po napojach w 2025 r. i 90 proc. do 2030 roku.

System depozytowy w Polsce  zacznie obowiązywać od 2024 r., ale będzie trzeba czekać ok. 2 lata na jego wdrażanie. Obejmie puszki metalowe i stalowe do pojemności 1 l. Kaucja za puszkę i butelkę w Polsce będzie wynosić min. 50 groszy. Recyklomaty przyjmują surowce bez okazywania paragonu. 

Dlaczego system kaucyjny jest tak ważny? Ponieważ ma za zadanie zwiększyć skalę przetwarzania już wyprodukowanych śmieci i sprawić, że butelki i puszki po piwie nie będą walały się po lasach, lecz trafią do automatu. Będzie się to po prostu wszystkim opłacać.

Moje doświadczenia

Któregoś już setnego razu natknęłam się na pięknym małopolskim szlaku na stertę śmieci. Nie sprzątałam sprzętu AGD, ale sprawę zgłosiłam do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) - każdy obywatel ma taką możliwość. Nadal - już od dwóch miesięcy - czekam na odpowiedź. Prędzej chyba jednak wrócę do Imbramowic - bo tam znalazłam wysypisko - i sprawdzę, czy pralka, lodówka, stare dywany, miski i kurtki nadal tam leżą. Zgłoszenie wysłałam w styczniu, odpowiedź potwierdzającą je otrzymałam 16 stycznia.

Szlak w Imbramowicach. Wapienie i śmietniskoKatarzyna NowakINTERIA.PL

Wkoło mnie nie znajdę zbyt wielu osób, które śmiecą, a wręcz przeciwnie - sprzątają po innych. Koleżanka w ramach swojej akcji "Podnieś 5" zbiera co najmniej pięć śmieci, kiedy spaceruje po lesie, czy górach. W ramach akcji “Czysta rzeka" sprzątaliśmy już nieraz ze znajomymi z pracy stertę śmieci znad i z krakowskich rzek - Rudawy oraz Prądnika. W domu segregujemy śmieci tak dobrze, jak umiemy, próbujemy minimalizować ilość produkowanych odpadów i kupować produkty w opakowaniach, które zostaną poddane recyklingowi.

Próbujemy sprzątać za kimś, ale nie tak to powinno w Polsce wyglądać.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas