W naszym godle może znajdować się nie drapieżny orzeł, ale padlinożerca

Nie jest do końca jasne, który ptak znajduje się w polskim godle. Powszechnie uważamy, że "biały orzeł", ale - zdaniem ornitologów i heraldyków - to niekoniecznie musi być którykolwiek z gatunków orła. Raczej bielik, który często przewyższa rozmiarami nawet orła przedniego. Ma jednocześnie zupełnie inne obyczaje i dietę, które zaczynają się wyraźnie zmieniać. Tak wynika z badań przeprowadzonych w Szkocji.

Bielik
BielikFORUMAgencja FORUM
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Szkocja to - obok Norwegii - miejsce w Europie, gdzie bielików mieszka jeszcze dość dużo. I to tam przeprowadzano badania nad dietą tych zwierząt. Do tej pory była ona zróżnicowana. Obok ryb te wielkie ptaki żywiły się również kręgowcami i nawet sporymi ssakami. Zaczyna się to jednak zmieniać i to wyraźnie.

Robin Reid, jeden z twórców badań nad bielikami w Szkocji na pobliskich wyspach takich jak Hebrydy, mówi: "Ustalenia opierają się na dużym zbiorze danych obejmującym szczątki ofiar zebrane z większości terytoriów bielika zajmowanych w Szkocji. Fascynujące było obserwowanie, jak dieta różni się w zależności od poszczególnych terytoriów i regionów. Badania pokazują, że bielik jest oportunistycznym i łatwo przystosowującym się drapieżnikiem i padlinożercą, co jest zgodne z ustaleniami badań prowadzonych w innych miejscach w Europie obejmujących różne gatunki".

Wedle ornitologów, bielik zwyczajny jest jednym z najszybciej i najlepiej przystosowujących się do zmian pokarmowych ptaków szponiastych Europy. O ile często mylone z nim orły mają z tym wyraźny problem, liczba ich ofiar i żerowisk spada, o tyle bielik jest w stanie wykorzystać nadarzające się okazje. W ostatnich latach widać jak w jego diecie spada procent zabitych ssaków, na które niegdyś polował. Ich miejsce zastępują padlina i ryby.

Ryby to podstawa diety bielika. Nie jest on może tak jednoznacznym rybożercą jak inne gatunki szponiaste, chociażby rybołów - u nas rzadki, ale na Wyspach Brytyjskich spotykany częściej. Specjalizacja pokarmowa rybołowa jest skrajna, poza rybami nie jada on niemal nic innego, a w polowaniu na te zwierzęta jest mistrzem. Co ciekawe, rybołowy i bieliki polują na ryby w inny sposób i interesuje ich nieco odmienna zdobycz.

Szkocie badania wykazują jednak, że na obszarach, na których brakuje sępów, czyli na większości terytorium Europy, to bieliki okazują głównymi padlinożercami wśród szponiastych. Udział padliny w ich diecie rośnie, a bielików interesują nie tylko padłe ssaki, ale także śnięte ryby wyrzucane na brzeg mórz czy rzek. Ptaki odwiedzają także śmietniki i można je zobaczyć patrolujące położone blisko wody obszary nawet w granicach miast. Według Szkotów, zwłaszcza niedoświadczone ptaki przyciąga padlina.

Padlinożerca w polskim godle? To możliwe

Nie jest do końca jasne, który ptak znajduje się w polskim godle. Powszechnie mówi się, że "biały orzeł", ale ornitologowie po analizie naszego godła mają poważne obiekcje, czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z którymkolwiek z gatunków orła. Prędzej należałoby wskazać bielika, który orłem sensu stricto nie jest. To inny rodzaj - Haliaeetus a nie Aquila.

Polujący orzeł bielik (z łac. haliaeetus albicilla) to największy ptak w Polsce
Polujący orzeł bielik (z łac. haliaeetus albicilla) to największy ptak w Polsce123RF/PICSEL

Bieliki należą do rodziny jastrzębiowatych, nazywane są także birkutami i ich związek z naszym godłem jest tak silnie zakorzeniony, że nawet Andrzej Wajda w "Człowieku z marmuru" nazwał swego bohatera Mateuszem Birkutem. To nie przypadek - bohater nosi nazwisko herbowego ptaka Polski. To jednak tylko założenie, że albinotyczna forma bielika trafiła do polskiego godła. A wtedy oznaczałoby to, że mamy w godle rybożercę i padlinożercę.

Nasz herbowy ptak przedstawiany był przez wieki bardzo schematycznie i jego wizerunek się zmieniał, niezwykle trudno jest dojść do tego, jakiego pierwotnie gatunku dotyczył. Także analiza obecnego godła prowadzi donikąd.

Dr Tomasz Pietras z Uniwersytetu Łódzkiego pisał na łamach "Mówią Wieki": "W grę mogło wchodzić 10 gatunków: orzeł przedni, orzeł cesarski, orzeł stepowy, orlik grubodzioby, orlik krzykliwy, orzełek południowy, bielik wschodni, bielik, gadożer, zwany także krótkoszponem, oraz rybołów. Odznaczają się one cechami anatomicznymi widocznymi także w heraldycznych przedstawieniach polskiego orła. Ze względu na podobieństwa między gatunkami drapieżników oraz przede wszystkim schematyczność przedstawień orła w herbach nie da się określić jednego pierwowzoru.

Bielik łapiący rybę. Norwegia
Bielik łapiący rybę. NorwegiaFORUMAgencja FORUM

Szczególnie ekscytująca jest koncepcja, iż w polskim godle nie mamy ani orła, ani bielika, ale... rybołowa. Zdaniem wielu ornitologów, to wręcz najbardziej prawdopodobne. Rybołowy bowiem pasują sylwetką i proporcjami do ptaka widocznego w naszym godle. Ponadto upierzenie tego ptaka jest rzeczywiście mocno jasne, wręcz białe, a gdy rybołów rozkłada skrzydła na swym umieszczonym wysoko na drzewie gnieździe i pokazuje jasny spód ciała, może wydawać się jednolicie biały.

"Kronika wielkopolska" podaje, że mityczny Lech zatrzymał się w pobliżu "pewnego uroczego miejsca, gdzie były bardzo żyzne pola, wielka obfitość ryb i dzikiego zwierza, tamże rozbił swe namioty". Równie dobrze może jednak chodzić o bielika. Sprawa wyjaśniłaby się, gdybyśmy wiedzieli, czy napotkany przez Lecha biały ptak zjadał też spore ilości padliny. O tym jednak kroniki milczą.

Szklane pułapki. Jak przeciwdziałać wypadkom ptaków w miejskiej przestrzeni?Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas