Oniemieli, gdy zajrzeli do ogródka. "Wyprostowane jak u człowieka"

Para z Ilkeston w Anglii przecierała oczy ze zdumienia, gdy zobaczyła, co biega po ogrodzie w pobliżu domu. Phil Carter myślał, że to żart, gdy jego żona zawołała go, by zobaczył... dwunożnego lisa. Zwierzę z niezwykłą sprawnością przemykało po trawie w poszukiwaniu pożywienia.

Lis poruszał się na dwóch łapach
Lis poruszał się na dwóch łapach123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Niezwykły gość w przydomowym ogródku

Para z miasta Ilkeston w Wielkiej Brytanii zauważyła ciekawe stworzenie w swoim przydomowym ogródku. Z początku nie wiedzieli, z czym mają do czynienia, ponieważ z daleka przybysz nie przypominał kształtem żadnego znanego im zwierzęcia. Jednak po krótkiej chwili okazało się, że jest to lis, który miał jedynie dwie przednie łapy. 

Z początku mąż kobiety sądził, że padł ofiarą żartu, gdy usłyszał, jak jego żona mówi, że po trawniku przechadza się lis z dwiema nogami „wyprostowanymi jak u człowieka”. Phil Carter chwycił za telefon i wszedł do kuchni kierowany krzykami żony i rzeczywiście ujrzał przez okno lisa balansującego na dwóch nogach.

„To było fascynujące” – powiedział 71-letni Carter The Mail.

Pani Carter próbowała nakarmić niezwykłego przybysza, jednak gdy wyszła z domu, zwierzę się spłoszyło. Kobieta zostawiła jedzenie i się wycofała. Lis najwyraźniej to dostrzegł, bo wrócił po posiłek.

Lisy są częstymi gośćmi w tej okolicy

Jak przyznaje 72-letnia Pani Carter, lisy są częstymi gośćmi w tej okolicy. Jednak po raz pierwszy Carterowie widzieli dwunożnego przedstawiciela tego gatunku. Z tyłu miał jedynie dwa króciutkie kikuty. Z małżeństwem skontaktowali się eksperci ds. dzikiej przyrody, którzy po obejrzeniu materiału stwierdzili, że lis prawdopodobnie się taki urodził.

Orzekli tak na podstawie budowy ciała lisa oraz jego sprawności w poruszaniu się. Gdyby zwierzę utraciło kończyny w wyniku potrącenia czy uderzenia, cały jego grzbiet uległby uszkodzeniu. Na nagraniu widać, że lis dysponuje swobodą ruchów mimo swojej niepełnosprawności.

To zwierzę nie wykazywało żadnych oznak niedożywienia. Bez wątpienia potrafi polować i jeść. Po prostu nie uwierzyłbyś, jakie to jest szybkie. Wstał i rzucił się tak szybko, jak biegłoby ludzkie dziecko.
Relacjonują Państwo Carter.

Wykluczono również możliwość kontuzji spowodowanej praktykami myśliwskimi, ponieważ obowiązuje zakaz polowania na lisy. Małżeństwo bardzo lubi towarzystwo lisów, które regularnie odwiedzają ich ogrody. Na wiosnę często można spotkać młode. Warto jednak podkreślić, że dokarmianie dzikiej zwierzyny w miastach nie jest dobrym pomysłem.

OZE pod naszą lupą. Czy to jest przyszłość?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas