Nie żyje żubr znaleziony pod Białą Podlaską. Wcześniej złamał nogę
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Nie żyje żubr, którego w sobotę znaleziono rannego w lesie w rejonie miejscowości Kaliłów niedaleko Białej Podlaskiej (woj. lubelskie). Lekarz weterynarii pobierze próbki do badań, żeby ustalić przyczynę jego zgonu.
W sobotę grzybiarz zawiadomił policję o odnalezieniu żubra w lesie w okolicy miejscowości Kaliłów. Taką informację przekazał odpowiadający za zarządzanie kryzysowe w Urzędzie Gminy Biała Podlaska Czesław Pikacz.
Nie żyje żubr znaleziony w miejscowości Kaliłów
Ważące 700 kg zwierzę leżało, a wezwany na miejsce lekarz weterynarii nie był w stanie stwierdzić, co mu dolega. "Nie wydał zezwolenia na jego uśmiercenie" - zastrzegł przedstawiciel urzędu gminy. O pomoc zwrócono się do weterynarza z Białowieskiego Parku Narodowego, ale żubr zmarł przed przyjazdem specjalisty.
Dopiero kiedy zwierzę wstało, zorientowano się, że żubr ma poważną kontuzję. "Prawa noga skręciła się o 180 stopni, czyli wyłamana była przy łopatce" - podał Pikacz.
Zwierzę ochraniali druhowie z OSP w Woskrzenicach Małych. "Pilnowali, żeby nikt podchodził i go nie stresował. Razem z łowczym okręgowym PZŁ przywieźli siana, słomy, przykryli żubra, dali mu jeść, jabłek, picia. On leżał, już nie wstawał" - relacjonuje Czesław Pikacz.
W poniedziałek około godz. 3:00 obecni na miejscu zauważyli, że żubr się nie rusza. Stwierdzono zgon zwierzęcia. Weterynarz ma pobrać próbki do badań.
Żubry są największymi ssakami Europy i znajdują się pod ścisłą ochroną.