Najbardziej jadowity wąż na świecie. Jad tajpana zabija w 30 minut

Oprac.: Justyna Nachman

Węże od zawsze budziły strach z powodu trującego jadu. Obawy te są po części uzasadnione, ponieważ istnieją gatunki węży, których ukąszenie potrafi zabić człowieka w ciągu zaledwie pół godziny. Mowa o tajpanie pustynnym, który na całe szczęście unika kontaktu z człowiekiem. Dowiedz się więcej o tych fascynujących, choć przerażających, gadach, które zostały okrzyknięte mianem najbardziej jadowitych na świecie.

Tajpan pustynny Oxyuranus microlepidotus jest uważany za najbardziej jadowitego węża na świecie. Na zdjęciu osobnik w ubarwieniu zimowym.
Tajpan pustynny Oxyuranus microlepidotus jest uważany za najbardziej jadowitego węża na świecie. Na zdjęciu osobnik w ubarwieniu zimowym.123RF/PICSEL

Tajpan pustynny. Najbardziej jadowity wąż na świecie

Tajpan pustynny Oxyuranus microlepidotus, to jadowity wąż z rodziny zdradnicowatych, który zamieszkuje wyłącznie suche równiny środkowo-wschodniej Australii. Dorosłe osobniki mogą osiągnąć nawet do 2,7 m długości, natomiast średnio jest to ok. 1,8 m. Tajpan pustynny ma ciemną tęczówkę i okrągłą źrenicę. Jego głowa i szyja są znacznie ciemniejsze od reszty ciała.

Cechą charakterystyczną tajpana pustynnego jest zmienne ubarwienie. Latem przybiera słomiany kolor, natomiast zimą staje się już ciemnobrązowy. Opisany mechanizm służy skutecznej termoregulacji. Poprzez zmianę ubarwienia wąż zwiększa lub ogranicza absorpcję promieni słonecznych. Jest płochliwy i mało agresywny, a jego ukąszenia zdarzają się bardzo rzadko.

Tajpan pustynny Oxyuranus microlepidotus w letnim zabarwieniu.123RF/PICSEL

Jad tajpana pustynnego jest najsilniejszą zidentyfikowaną toksyną w królestwie węży. Wydzielina gruczołu jadowego składa się przede wszystkim z neurotoksyn oddziałujących na układ nerwowy ofiary. Oprócz tego jad tajpana pustynnego zawiera również składniki hemotoksyczne, które zaburzają proces krzepnięcia krwi. Dzięki takie broni gady są w stanie szybko i skutecznie zabić ofiarę, aby przy tym samemu nie zostać zranionym.

Podczas ukąszenia tajpan pustynny może zaaplikować ofierze do 100 mg jadu. Jednak sytuacje, w których wstrzykują maksymalną ilość toksyny, zdarzają się bardzo rzadko. Podczas ataku gad uwalnia zazwyczaj ok. 44 mg. Śmiertelna dawka jadu tajpana pustynnego dla człowieka to ok. 1 mg, co czyni go jednym z najbardziej jadowitych węży świata.

Czy istnieje antidotum na jad tajpana pustynnego?

Ataki tajpana pustynnego na ludzi są rzadkością, ponieważ gad ten żyje z dala od ludzkich osad.W porównaniu do niego bardziej niebezpieczna jestefa piaskowa, ponieważ stosunkowo często dochodzi do jej ataków. Tajpan pustynny atakuje człowieka tylko wtedy, gdy jest niepokojony.Po ukąszeniu dochodzi do paraliżu układu nerwowego i uszkodzenia nerek. Pojawiają się również liczne krwotoki wewnętrzne.

Jedynym ratunkiem po ukąszeniu tajpana pustynnego jest szybkie podanie surowicy. W przeciwnym wypadku śmierć zaatakowanego człowieka nastąpi w ciągu 30 minut. Leczenie zatrucia polega na podaniu od 3 do 10 fiolek antidotum, które zawiera frakcje niezbędne do zneutralizowania jadu węża. Szczegółowy przebieg leczenia zależy jednak od szkód, jakie toksyna dokonała w organizmie.

Najgroźniejsze węże na świecie

Na świecie żyje wiele gatunków węży, które przerażają nie tylko swoim wyglądem, ale również silnym jadem. Oprócz tytułowego tajpana pustynnego, na uwagę zasługują także gatunki, takie jak czarna mamba czy kobra królewska. Są niezwykle agresywne, a ich jad jest silnie neurotoksyczny. Inne najgroźniejsze węże świata ze względu na swój jad to:

  • Niemrawiec pospolity;
  • Żararaka lancetowata;
  • Tajpan australijski;
  • Wręgowiec filipiński;
  • Pseudonaja textilis;
  • Dysfolid;
  • Wąż tygrysi.

Brak jadu jednak nie przeszkadza niektórym gatunkom węży. Mowa tutaj o dusicielach, np. anakondzie zielonej, zamieszkującej rzeki Ameryki Południowej. Jej rozmiary (do 6 m długości), siła i technika polowania mogą być równie zabójcze, co silny jad.

Większość węży jednak unika kontaktu z ludźmi i atakuje tylko w samoobronie. Ważne jest, aby zrozumieć to zachowanie i szanować ich naturalne środowisko, minimalizując ryzyko niebezpiecznych spotkań.

Ufamy naukowcom, ale ich nie rozumiemyINTERIA.PL
Przejdź na