Mamy rekord, żubry w Polsce przekroczyły magiczną granicę. Było z nimi źle
Gdybyśmy sto lat temu powiedzieli komukolwiek w Polsce, że w naszych lasach będzie znów żyło ponad 3 tys. żubrów, roześmiałby się z żalem. Nie wyglądało na to, że są szanse na ocalenie największego ssaka Europy. Tymczasem ostatnie liczenie wskazuje, że mamy aż 3060 osobników. To najwyższa liczba od wieków.

Musiałoby to być może w XVIII w., a może i wcześniej. Uznawany za zwierzę królewskie żubr przez lata zdołał dzięki temu uniknąć losu tura - innego reliktu epoki lodowcowej, który wyginął kilkaset lat temu.
Żubr prawie podzielił los wymarłego tura
Żubr i tur królowały w lasach i puszczach porastających Polskę od tysięcy lat. W czasach akcji powieści "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza, gdy przed wojną z Zakonem polskie wojska polują m.in. na tury, zwierzę to było już jednak rzadkie. Zniknęło w XVII w.
Przyjmuje się, że ostatni tur na polskich ziemiach padł w 1627 r. w Puszczy Jaktorowskiej pod Żyrardowem. Może jakieś przetrwały do kolejnego stulecia w Prusach Wschodnich, ale to tylko pogłoski.
Żubr przetrwał dłużej, ale i w jego wypadku wydawało się, że zagłada jest nieuchronna. Od XVII w. był także coraz rzadszy, a w XIX w. nie chroniły go już żadne królewskie akty. Wymierał i wraz z nastaniem I wojny światowej dziko żyjących żubrów w Europie już w zasadzie nie było. Ich ostatnią ostoją była Polska, zwłaszcza Puszcza Białowieska, ale i tam wymarły.
Żubr zaczął znikać w XIX w.
Według rosyjskich pomiarów w Puszczy Białowieskiej za czasów cara Aleksandra I mieliśmy w tym lesie niespełna 2 tys. ostatnich zwierząt. Był to rok 1857. Zwróćmy uwagę, to mniej niż obecnie.
Żeby więc znaleźć ostatni przypadek, gdy Polska mogła się poszczyć 3 tys. żubrów, trzeba by się pewnie cofnąć do XVIII w. albo samego początku XIX stulecia.

Żubr wymarł na wolności w Polsce między 1919 a 1921 r. - w zależności od źródeł, rozmaicie podaje się datę śmierci ostatniego osobnika żyjącego na swobodzie. A zatem sto lat temu wydawało się, że to wspaniałe zwierzę podzieli los tura.
Na szczęście tak się nie stało. Największego lądowego ssaka Europy udało się ocalić i odtworzyć dzięki osobnikom trzymanym w niewoli - na jego szczęście żubry były niegdyś ozdobą wielu zwierzyńców, dawano je w podarunku dla królów czy arystokratów. To gatunek uratowało.
W 1923 r. z inicjatywy prof. Jana Sztolcmana (słynnego badacza zwierząt w Ameryce Południowej) założono Międzynarodowe Towarzystwo Ochrony Żubra. Doliczyło się ono 54 żyjących w tamtym czasie osobników czystej krwi. Dwa pierwsze żubry ponownie znalazły się na wolności w Puszczy Białowieskiej jesienią 1929 r. W roku 1939 w Puszczy było już tylko 16 zwierząt, które szczęśliwie przetrwały II wojnę światową.
Podkreślmy: 16 zwierząt. Dzisiaj mamy 3060, jak podają Lasy Państwowe, które właśnie opublikowały wyniki corocznej inwentaryzacji tych ssaków. Liczba żubrów jest wyższa niż rok wcześniej o 240 osobników. Ich przytłaczająca większość (2855) to żubry żyjące na wolności.
Ogromny sukces Polski i jej przyrody
To jest ogromny sukces, jeden z największych sukcesów polskiej i zarazem światowej przyrody, bowiem ocalenie żubra to gigantyczny wkład Polski w ochronę światowego dziedzictwa przyrodniczego. Żubr nierozerwalnie kojarzy się z Polską jako symbol naszych lasów, ale i odradzania się przyrody, o ile tylko damy jej na to szansę.
Relikt dawnych epok związany tak mocno z dawnymi lasami pierwotnymi okazuje się dawać sobie radę także w przekształconym środowisku, w nowych lasach rosnących w Polsce. Wychodzi na pola, dostosowuje się do nowych wyzwań.
Żubry występują teraz w bardzo wielu zakątkach kraju, nie tylko w Puszczy Białowieskiej - swoim mateczniku. Mamy je w Bieszczadach, w Gorcach, w Puszczy Noteckiej. W Puszczy Białowieskiej jest ich najwięcej, bo 870 osobników, ale Bieszczady mają 765 żubry.
Puszcza Knyszyńska na Podlasiu dysponuje 562 zwierzętami, a liczba żubrów w zachodniej Polsce przekracza 400. Łącznie obserwuje się osiem wolnych populacji (Puszcza Białowieska, Puszcza Knyszyńska, Puszcza Borecka, Bieszczady, zachodnia Polska z Puszczą Notecką, Lasy Janowskie, Puszcza Augustowska i Puszcza Romincka).
Światowa populacja żubrów zbliża się do 10 tys., co pokazuje, jak istotne miejsce zajmuje tu Polska. Zwierzęta żyją także na Białorusi, w Rosji, Ukrainie, Rumunii czy Słowacji. Powyżej 100 żubrów mają także Niemcy, Szwecja, Litwa czy Francja.