Magiczne jezioro k. Poznania. Woda ma trzy kolory, drzewa wiszą w powietrzu
Niezwykły cud natury znajduje się zaledwie 30 km od Poznania. Jezioro zmienia kolor wody w zależności od pory roku, nieziemsko wygląda także plaża. Niestety ma to związek ze zmianą klimatu. Ale dodatkowe szkody wyrządzają też turyści. Na miejscu była Adrianna Borowicz z "Czystej Polski".

Właśnie teraz jest najlepszy moment, by przy słonecznej pogodzie zobaczyć lazur wody jeziora Okoniec koło Poznania. Ten kolor to naturalny proces. A samo jezioro jest jak kameleon.
Jezioro Okoniec ma aż trzy różne kolory wody
"Ta woda w ciągu roku ma trzy różne kolory. Wiosną ma kolor brunatny, nieciekawy, ludzie zwracają uwagę, ze coś się stało, później zaczyna się krystalizować i ma kolor błękitny" - informuje Marek Knobel z Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Murowanej Goślinie.
O tym, że woda w jeziorze Okoniec (jego oficjalna nazwa to Jezioro Miejskie w gminie Murowana Goślina) potrafi przybierać inne barwy świadczą ujęcia zarejestrowane zimą. Ale widać na nich coś jeszcze - surrealistycznie wyglądającą plażę. Ten dziwny efekt to zasługa drzew, których korzenie wystają ponad ziemię. Dlaczego tak się dzieje?
"Przyśpieszenie etapu wymywania nastąpiło na początku lat 2000, gdy deszcze zrobiły się bardziej intensywne i szybciej zaczęły wymywać piasek spod korzeni" - tłumaczy Marek Knobel.

Nie tylko woda. Nad jeziorem w Murowanej Goślinie rosną surrealistyczne drzewa
Drzewa wyglądają jakby częściowo rosły w powietrzu, ale, co ciekawe, ich kondycja jest dobra. Sprawdzili to naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który zarządza terenem.
"Reagują na to, że spod ich korzeni wypłukiwana zostaje woda, i coraz bardziej wzmacniają system korzeniowy. One się bronią przed upadkiem, wspierając się coraz bardziej" - wyjaśnia ekspert.
Paradoksalnie w gorszej kondycji są drzewa rosnące w głębi plaży. Problemem są też turyści, którzy zaśmiecają to wyjątkowe miejsce. Nie potrafią zachować się w lesie, grillują mimo zakazu. Mieszkańcy starają się reagować. Mają nawet kronikę najdziwniejszych znalezisk z pobliskiej plaży.










