Gmina chce odstrzału wilków. Ekspert: Wilk nie stanowi zagrożenia dla ludzi
W podlaskiej gminie Płaska według doniesień mieszkańców i wójta koło domów co jakiś czas pojawiają się wilki. Zwierzęta mają podchodzić do posesji i zabierać psy. W planach jest zabicie wilków, jednak, jak się okazuje, to najczęściej ludzie doprowadzają do zaburzeń równowagi w wilczym świecie.
- Wilk jest gatunkiem zwornikowym, czyli kluczowym w przyrodzie.
- Co roku w Polsce umiera ok. 150 wilków.
- Wójt gminy Płaska apeluje o odstrzał wilków, bo podchodzą pod domy.
Wilki są w Polsce objęte ochroną od 1998 r. W przypadkach kiedy dany podmiot, np. gmina, zgłasza problem związany z obecnością wilków Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska może wydać zgodę na odstrzał pojedynczych zwierząt. Najczęściej w Polsce takie kontrolowane zabijanie drapieżników związane jest z zapewnieniem bezpieczeństwa.
Wilki w gminie Płaska
Jak mówi Wiesław Gołaszewski, wójt gminy Płaska, mieszkańcy skarżą się na wilki, które pojawiają się na ulicy lub wchodzą na posesję. Prawdopodobnie przeszły do miejscowości z Puszczy Augustowskiej - wskazuje wójt. W rozmowie z Interią Wiesław Gołaszewski przyznał, że wilk wszedł na posesje i co najmniej dwukrotnie zabrał z niej małego psa. Świadkowie mieli widzieć te zdarzenia, jednak nie opublikowano zdjęć potwierdzających to zdarzenie.
Zgłoszeń dotyczących obecności wilka na terenie gminy było niewiele. OKO Press podaje, że do gminy wpłynęły w sumie trzy zgłoszenia, jednak w związku z obecnością wilka wójt gminy wystąpił do GDOŚ o wydanie pozwolenia na odstrzał. We wtorek, 1 sierpnia wójt powiedział nam, że nadal oczekuje na oficjalną decyzję GDOŚ w tej sprawie.
GDOŚ wydał już z kolei pozwolenie na odstrzał hybrydy wilka i psa, które według wójta gminy Płaska pojawiły się na terenie gminy. Jednak jak twierdzi Wiesław Gołaszewski, zwierzęta zniknęły z czujnego oka fotopułapki. "Prawdopodobnie gdzieś się przemieściły" - powiedział nam wójt.
Dlaczego wilk podchodzi do domów?
O to dlaczego wilki podchodzą do domów, zapytałam eksperta, Maciej Romańskiego z Wigierskiego Parku Narodowego. Park znajduje się ok. 20 km od gminy Płaska. Jak powiedział mi przyrodnik, nie da się jednoznacznie określić, dlaczego wilki w gminie Płaska podchodzą tak blisko domów.
Wskazał jednak różne prawdopodobne scenariusze. Jednym z nich jest to, że wilki mogły podążać za tropem psów. Jak powiedział mi Maciej Romański, wilki traktują psa na swoim terytorium jako zagrożenie dla swojego siedliska i stada.
Wilk nie stanowi zazwyczaj dla ludzi zagrożenia, to dzikie zwierzęta. Nie wiem, co trzeba zrobić żeby wilka sprowokować do ataku, woli zejść z drogi, jeśli tylko ma możliwość.
"Pies luźno biegający po lesie stanowi dla wilka zagrożenie. Jeśli pies się załatwi, to wilk pójdzie za jego zapachem, dla wilka to sygnał wypowiedzenia wojny" - powiedział mi ekspert i dodaje, że obecność wilka w pobliżu domów nie oznacza, że zwierzę chce zaatakować człowieka (sugerował to jeden z urzędników z gminy Płaska). Niestety niewiedza na temat tych zwierząt doprowadza do ich stygmatyzacji.
Ludzie nie znają wilka
W rozmowie z przyrodnikiem, który obserwuje wilki na co dzień w parku narodowym dowiedziałam się nie pierwszy raz, że ludzie sami sobie szkodzą, a następnie pielęgnują mity na temat tych drapieżników.
Innym powodem, dla którego wilki zbliżają się do domów jest ich oswojenie. W Polsce problemem są nęciska, które tworzą m.in. myśliwi, aby zastrzelić łatwy cel i przyzwyczaić go do podarowanego pokarmu. Takie miejsca tworzy się też na przykład, aby fotografować zwierzęta. W ocenie eksperta zjawisko to negatywnie wpływa na wilki.
Wreszcie kluczowi w procesie oswajania wilka mogą być także ci, którzy do nich strzelają. Jak mówi mi Maciej Romański, młode wilki nie są samodzielne, nawet kiedy mają już półtora roku.
"Myśliwy, który zabije rodziców takiego zwierzęcia przyczynia się do zatracenia równowagi, bo młody zaczyna szukać jedzenia u ludzi". Niestety równocześnie myśliwi co jakiś czas lobbują, aby znieść zakaz polowań na wilki, co według mojego rozmówcy, ale i wielu specjalistów, mogłoby zakończyć się katastrofą.
Edukacja o wilku, a nie powtarzanie mitów
Zapytałam też eksperta o hybrydę wilka i psa, która pojawiła się według wójta gminy Płaska na ich terenie. Maciej Romański rozwiewa wątpliwości na temat tych zwierząt.
"Jeżeli hybryda wychowa się w lesie, to się zachowuje jak wilk. Mity powtarzane na temat tych zwierząt nie są prawdziwe. Hybrydy mogą być jedynie gorsze w myślistwie. Pies nie jest tak dobrze przystosowany do życia w lesie jak wilk" - mówi ekspert.Na koniec rozmowy przyrodnik z parku narodowego powiedział, że kluczowe dla współżycia dzikich zwierząt i ludzi jest uświadamianie im zwyczajów zwierząt i nieingerowanie w ich życie. Taka ingerencja, zdaniem eksperta, często kończy się bardzo źle. Ekspert odwołał się też do historii udomowienia psa i powiedział mi, że my ludzie mamy z wilkami wiele wspólnego.
Warto poznać historię wilka, zanim zdecyduje się go zabić.