Fatalne wieści w sprawie delfinów. Szkody są bardzo dotkliwe
O wrażliwości delfinów i innych waleni na dźwięki wiemy sporo, ale okazuje się, że wciąż nie wszystko. Używane przez wojsko sonary są bardziej szkodliwe dla delfinów niż powszechnie sądzono - wynika z badań kalifornijskiego Uniwersytetu w Santa Cruz.
Zespół naukowców pod kierunkiem Uniwersytetu w Santa Cruz przebadał dziesiątki grup delfinów. Badacze symulowali operacyjne sonary wojskowe w kontrolowanych warunkach, a następnie uważnie obserwowali, jak te delfiny reagują. Używali także prawdziwych sonarów stosowanych przez marynarkę wojenną. Wyniki możemy prześledzić w "Royal Society Open Science".
Badane były delfiny zwyczajne zamieszkujące okolice wyspy Catalina u brzegów Kalifornii, gdzie formują one spore stada i gdzie znajdują się też bazy wojskowe, w tym morskie.
Twórcy eksperymentu przez trzy lata obserwowali zachowania zwierząt pod wpływem działania wiązek dźwięków z sonarów, jakie delfiny mogą spotkać podczas wędrówek po morzach świata. Naukowcy wykorzystali obserwacje z dronów, podwodne urządzenia nasłuchowe, a nawet obserwacje z brzegu. Pomiary ruchu delfinów były niezwykle precyzyjne. Jak czytamy - co do centymetra. I one pozwoliły ustalić, że morskie ssaki reagują na dźwięki o wiele niższe niż dotąd zakładano.
A zatem dźwięki emitowane przez sonary działają na nie mocniej niż się wydawało i mogą być odpowiedzią na zagadkę związaną z tym, co zakłóca poruszanie się delfinów w oceanach. Napotykają tam one mnóstwo emitujących dźwięki urządzeń sonarowych. To nie tylko okręty podwodne, ale również jednostki namierzające i wykrywające te okręty, jak również samoloty i boje sonarowe.
Sporo tego. Można powiedzieć, że morza są bardzo zanieczyszczone dźwiękowo.
Delfiny potrzebują słuchu do życia w morzu
A delfiny nie tylko posługują się echolokacją, czyli określają położenie przeszkód lub poszukiwanych obiektów w otoczeniu z użyciem zjawiska echa akustycznego. Wyławianie dźwięków pozwala im się także komunikować ze sobą i nawigować w bezmiarze oceanów. Delfiny mają jeden z najwrażliwszych narządów słuchu wśród zwierząt.
Te badania wskazują na to, że takie zanieczyszczenie nie jest wcale mniej szkodliwe dla zwierząt niż śmieci czy chemikalia. Także powoduje poważne konsekwencje dla morskiego życia opartego na dźwięku. Jak konkludują naukowcy, powinny one wpłynąć wyraźnie na działania marynarek wojennych różnych flot świata i wykorzystania przez nich systemów sonarowych. Możliwe, że wymagać to będzie uregulowania w odrębnej konwencji.