Bez niego nie byłoby cywilizacji. Na wolności została garstka

Kiedy zaczynała się nasza cywilizacja, gdy ludzie przestawali być koczownikami i zaczynali się zajmować się rolnictwem, proces udamawiania zwierząt ruszył na dobre. To już nie była tylko relacja człowieka z wilkiem (psem) oparta na korzyściach głównie łowieckich. Tu w grę wchodziły zwierzęta, bez których cywilizacja ludzi nie byłaby w stanie się rozwijać. I takim zwierzęciem był osioł - jedno z najdawniej udomowionych zwierząt.

Osioł to jedno z najwcześniej udomowionych zwierząt
Osioł to jedno z najwcześniej udomowionych zwierzątaustler123RF/PICSEL

Kiedy to się dokładnie stało? Badania przeprowadzone w 2022 r. przez UF Interdisciplinary Center for Biotechnology Research w Stanach Zjednoczonych wskazują na to, że dawniej niż zakładaliśmy. Nawet 7 tys. lat temu, a zatem osioł wyprzedza pod tym względem konia, którego zresztą udamawiano kilkukrotnie. 

Kiedy udomowiono osły?

7 tys. lat temu kształtowały się cywilizacje, kształtowało się rolnictwo i wydobycie surowców takich jak miedź. Bez osłów praca na roli i transport byłyby niemożliwe. 

Samantha Brooks, profesorka UF ICBR mówi, że: "Osły napędzały rolnictwo od początków historii i nadal to robią na całym świecie, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Osły to niezwykle serdeczne zwierzęta, naprawdę potrafią przetrwać i nie możemy się doczekać, aby dowiedzieć się więcej o adaptacjach, które zapewniły im to, czego potrzeba, aby przetrwać. Lepsze zrozumienie tego, w jaki sposób uzyskały swoją "wytrzymałość", nauczy nas wiele o fizjologii zwierząt i da nam nowe pomysły na to, co może być potrzebne, aby przystosować nasze populacje zwierząt gospodarskich do przetrwania w ocieplającym się klimacie".

To kluczowa sprawa, bowiem osły rzeczywiście zyskały przychylność ludzi i nawiązały z nimi relację z uwagi na swoją nadzwyczajną odporność, wytrzymałość na trudy, na brak wody i pożywienia, na umiejętność poruszania się w trudnym terenie, zdolność do przenoszenia relatywnie dużych ciężarów, proporcjonalnie większych niż konie - chociaż tutaj osły przebił jeszcze mieszaniec z koniem, czyli muł. Muły, czyli dzieci końskiej klaczy i oślego ogiera, znane były już w Egipcie trzy tysiące lat przed naszą erą.

Dwa muły w zagrodzie w Hiszpanii. To krzyżówka klaczy konia i ogiera osławirestock123RF/PICSEL

Owa ośla odporność jest przyszłością zwierząt domowych, bowiem - zgodnie ze słowami prof. Samanthy Brooks - wyznacza ona pewien trend, jaki musi zacząć obowiązywać w hodowli zwierząt wobec zmian klimatycznych. To także przeszłość, która zadecydowała o sukcesie tego ssaka i była jego adaptacją do nowych warunków.

Koń pochodzi z Ameryki. Skąd pochodzi osioł?

Koniowate wywodzą się z Ameryki Północnej. I badania nad przodkami koni, osłów czy zebr prowadzone na tym kontynencie wykazują, że dopóki koniowate żyły na tym kontynencie, osły z nich nie wyewoluowały. Warto jednak pamiętać, że jeden z najstarszych przedstawicieli współczesnych koni, czyli Equus simplicidens, przypominał osła. Miał wyraźnie oślą głowę, z zapewne długimi uszami. Pojawił się 3.5 miliona lat temu, nie przekraczał półtora metra wysokości i pół tony wagi. Masywne ciało podobne do zebry łączyło się z wąską czaszką charakteryzująca osła.

W plejstocenie koniowate przedostały się do Azji przez lądowy pomost istniejący wtedy w Beringii, zatem krainie na obszarach dzisiejszego Morza Beringa, Alaski i wschodniej Syberii. To zatem przykład ewolucji zachodzącej w kierunku z Ameryki do Europy - przypomnijmy, że chociażby ludzie albo trąbowce takie jak mamuty i mastodonty przewędrowały w stronę odwrotną. Koniowate znalazły się w Azji, rozprzestrzeniły się na jej obszarach i tutaj napotkały zupełnie odmienne warunki niż w Ameryce. To mogło zaowocować powstaniem przodków dzisiejszych osłów, czyli kopytnych o dużej odporności.

Equus sussenbornensis to największy koniowaty, jakie w plejstocenie żył w Europie. Jego szczątki znaleziono m.in. w Hiszpanii, Francji, Czechach, Rumunii czy Ukrainie. I był bardziej podobny do dzisiejszych osłów czy też raczej półosłów niż koni.

Osły są podstawowymi zwierzętami hodowlanymi w Azji, Afryce czy południowej Europiemoufau123RF/PICSEL

Półosły to określenie, które już dzisiaj nie jest używano. Niegdyś określano tak podobne do osłów zwierzęta koniowate żyjące w Azji, takie jak onager, kułan czy kiang. Dzisiaj kułany znane głównie z pustyni Gobi w Mongolii są utożsamiane z onagerami z Bliskiego Wschodu np. Izraela, Arabii Saudyjskiej czy Iranu. 

Kiangi są odrębnym i niezwykłym gatunkiem, który przystosował się do życia w wysokich górach. To także dowód na wielką odporność tych zwierząt, które radzą sobie tak na pustyni, jak i na dużych wysokościach. Kiang to największy z osłów, który osiąga nawet ponad 400 kg wagi. Spotyka się go nawet na wysokości 7 tysięcy metrów n.p.m. w Himalajach i pobliskich pasmach, to aż nieprawdopodobne. Niewiele zwierząt kopytnych żyje tak wysoko.

Określenie "półosły" zostało zarzucone, gdy okazało się że postrzeganie tych osłów azjatyckich za jakąś formę przejściową między końmi a osłami, podobną do prehistorycznych przodków przybyłych na rozległe obszary Azji z Ameryki, jest niewłaściwe. To nie żadne półosły, ale osły pełnym pyskiem. Wyglądają nieco inaczej niż ich afrykańscy krewniacy, mają mocniej końskie sylwetki, ale to osły.

Kiang jest osłem wysokogórskim. Żyje w Tybeciesuzbah123RF/PICSEL

Dzikie osły z Afryki są skrajnie zagrożone

Osły w stanie dzikim żyły także w Europie, chociażby Equus hydruntinus - wymarły już i bardzo tajemniczy gatunek z Półwyspu Iberyjskiego o ewidentnie oślej anatomii. Dzikie osły szczególnie jednak kojarzą się z Afryką i to właśnie Afryka uważana jest za miejsce, gdzie osły udomowiono już 7 tysięcy lat temu. To wcześniej niż w Chinach, gdzie szczątki osłów domowych znajdowało w grobowcach sprzed 4 tysięcy lat, czy na Bliskim Wschodzie, gdzie osły odegrały istotną sprawę chociażby w tekstach biblijnych jako zwierzęta ważniejsze tam niż konie. I od koni wcześniej udomowione. 

W Afryce do dzisiaj żyje zwierzę nazywane osłem dzikim, jako że ten gatunek anatomicznie najbardziej odpowiada tym domowym osłom, które widujemy w hodowlach. Nieduże rozmiary, długie uszy, grube kości nóg, pysk szerszy niż u konia, wreszcie to charakterystyczne dla osłów ryczenie - one charakteryzują także osła dzikiego. To zwierzę żyje wciąż jeszcze na terenach Etiopii, Dżibuti, Somalii i Sudanu w niedużych grupach. Nie mamy wielu szans, by zobaczyć w stanie dzikim konie - te w Ameryce Północnej wymarły wraz z megafauną 12 tysięcy lat temu (na preriach żyją jedynie wtórnie zdziczałe mustangi), a w Eurazji został jedynie nieliczny koń Przewalskiego. Dzikie osły nadal jeszcze funkcjonują w Afryce, aczkolwiek na terenach dość trudnych i objętych wojnami.

Osioł somalijski, jeden z podgatunków osła dzikiego. Widać pręgowane nogidondesigns123RF/PICSEL

Dzięki temu, że są możemy jednak przyjrzeć się tym zwierzętom i ich dzikiemu życiu. Oba podgatunki osła dzikiego - osioł nubijski i osioł somalijski - mają charakterystycznie prążkowane nogi, co dowodzi, że paski na ciele nie są wymysłem zebr, ale były już u wcześniejszych koniowatych. Możemy się także dowiedzieć, że niedużym (do 30 sztuk) stadom osłów przewodzi zawsze nie samie, a najbardziej doświadczona oślica, zatem taka, która wie, gdzie znaleźć jedzenie i wodę. To klasyczny matriarchat.

Dzisiaj na świecie żyje około 600 osłów dzikich, więc to gatunek krytycznie zagrożony. Mamy też 4 4milionów osłów domowych. W Polsce wydawać nam się może, że to zwierzę trzymane rzadko, bowiem w naszym kraju jakoś kultura hodowli osłów się nie rozwinęła. Już jednak na Bałkanach czy Węgrzech, w krajach śródziemnomorskich, nie mówiąc o Afryce czy Azji są one niezwykle rozpowszechnione i w niedużych gospodarstwach i wioskach to w zasadzie podstawa transportu i pomocy w codziennych pracach.

Todorovden. Święto koni to początek Wielkiego Postu w Bułgarii© 2023 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas