Ogolili szczeniakowi futro i pomalowali markerem. Psa odebrała policja
Policja w stanie Missouri dokonała nietypowego odkrycia podczas interwencji. Mężczyzna wygolił szczeniakowi futro i pomalował go markerem, rysując obraźliwe symbole. Policja odebrała zwierzę.
Trzymiesięczna suczka miała wygolone niemal całe futro (poza głową). Na jej ciele wymalowano markerem obraźliwe symbole. Ponadto na jej grzbiecie widniał napis "Nie karmić tego *** kundla". Na szczęście zwierzę nie nosiło śladów znęcania się - nie było głodzone ani bite. Mimo wszystko policja zdecydowała się odebrać zwierzę i przekazać do organizacji Rescue One.
W siedzibie organizacji szczeniaka wykąpano, aby pozbyć się nienawistnych napisów. Suczka otrzymała imię Leslie. Badania u weterynarza wykazały, że zwierzę jest w pełni zdrowe, chociaż po przekazaniu w ręce organizacji prozwierzęcej bardzo dużo spało. Leslie obecnie znajduje się w domu tymczasowym i czeka na nowy dom.
USA. Właściciel ogolił i pomalował szczeniaka w obraźliwe symbole
Polska powinna czerpać inspirację z postawy funkcjonariuszy względem zwierząt. Chociaż szczenię nie nosiło bezpośrednich śladów znęcania się - nie stała mu się fizyczna krzywda - po napisach na jego ciele można było domyślić się, że właściciel jest nieodpowiedzialny, być może nawet niezrównoważony, i nie powinien mieć pod opieką żywego stworzenia.
Niestety realia w naszym kraju pokazują, że często, nawet gdy policjanci na własne oczy widzą skrajnie zaniedbane, zagłodzone i chore zwierzę, służby nie decydują się na ich odebranie. Problem ten w ostatnich latach często nagłaśniają organizacje prozwierzęce ratujące psy, koty czy nawet konie od nieodpowiedzialnych właścicieli.
Kto może odebrać zwierzę opiekunowi?
Zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt, prawo do odebrania zaniedbanego zwierzęcia posiada policja, straż gminna lub organizacja, której celem statutowym jest ochrona zwierząt. Jeśli zwierzę jest w stanie zagrożenia życia lub zdrowia powyższe instytucje nie tylko mogą, ale mają obowiązek odebrać zwierzę. Do odebrania zwierzęcia nie jest konieczna opinia lekarza weterynarii. Może być jedynie używana jako pomoc w ocenie stanu zwierzęcia, ale nie jest ona niezbędna. W praktyce polska policja bardzo często wstrzymuje się od odbioru jawnie cierpiącego zwierzęcia. Funkcjonariusze powołują się m.in. na konieczność wystawienia nakazu przez prokuratora, opinię weterynarza lub twierdzą, że to nie należy do ich kompetencji. Aktywiści skarżą się, że policja wykazuje się nieznajomością ustawy o ochronie zwierząt.
