Wściekły bóbr pogryzł dziecko. Ojciec zemścił się na zwierzęciu

Podczas pływania w jeziorze Lanier w USA, stanie Georgia, dziewczynka poczuła mocny ból w łydce. Okazało się, że została zaatakowana przez bobra. Na szczęście z pomocą przybiegł jej ojciec, który wyciągnął dziecko z wody i pobił zwierzę. Bóbr nie przeżył.

Ugryzienie bobra jest niezwykle groźne.
Ugryzienie bobra jest niezwykle groźne. 123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dziewczynka spędzała wakacje wraz z rodziną w pobliżu jeziora Lanier. Zbiornik nie ma dobrej opinii wśród miejscowych - krążą legendy, że jest on nawiedzony. Wynika to z faktu, że na jego dnie znajduje się 20 cmentarzy, których nigdy nie usunięto. Jezioro zostało stworzone sztucznie. Przy jego budowie konieczne było zalanie kilku dróg. Zgodnie z wierzeniami lokalsów, duchy z dna jeziora mogą uprzykrzać pobyt turystom i prowadzić np. do wypadków.

Czy to duchy nasłały na dziewczynkę bobra ze wścieklizną? Tego nie wiadomo. Udało się jednak ustalić, że po ugryzieniu dziewczynka zaczęła głośno krzyczeć, dzięki czemu z pomocą przybiegł jej ojciec.

Mężczyzna zdecydowanym ruchem oderwał bobra od nogi dziecka i  w amoku skatował zwierzę na śmierć.

Bóbr ze wścieklizną

Tak agresywne zachowanie bobrów nie jest typowe. Z tego względu wezwane na miejsce służby postanowiły poddać ciało bobra sekcji zwłok. Okazało się, że zwierzę było nosicielem wścieklizny. Ta groźna choroba może dotknąć również ludzi - nieleczona zawsze prowadzi do śmierci. W związku z tym dziewczynce podano niezwłocznie szczepionkę. 

Dziewczynka przeżyła, jednak rana po ugryzieniu jest bardzo trudna do wyleczenia, ponieważ ugryzienie bobra jest bardzo niebezpieczne. Znakiem rozpoznawczym zwierzęcia są bardzo wytrzymałe, ostre zęby, które mogą posłużyć do ścięcia drzewa nawet o średnicy ponad 70 centymetrów. Siła nacisku jego szczęki jest również imponująca i mierzy się ją w tonach na centymetr kwadratowy. Bóbr byłby w stanie bez problemu odgryźć nogę człowieka. Na szczęście w tym przypadku skończyło się na ugryzieniu.

"Kradnie telefony, zapalniczki, papierosy, herbatę, kawę...". Niezwykły "złodziejaszek" w ukraińskim okopieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas