Tajemnicze rdzawe jezioro w środku lasu. Leśnicy pokazali zdjęcie
Na profilu Lasów Państwowych w mediach społecznościowych opublikowano interesujące zdjęcie. Przedstawia ono leśne rozlewisko, którego kolor jest wręcz nieprawdopodobnie rdzwo-pomarańczowy. Co sprawiło, że woda przybrała taką barwę? Czy mamy do czynienia z zatruciem środowiska? Okazuje się, że przyczyna takiego stanu rzeczy jest inna.
"Wyciek niebezpiecznych substancji? Na całe szczęście nie" - podpisały Lasy Państwowe zdjęcie wyjątkowego rozlewiska zamieszczone na Facebooku. Widać na nim fragment lasu, który cały pokryty jest rdzwo-pomarańczową substancją.
Tajemnicze pomarańczowe rozlewisko w lesie
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że w lesie doszło do skażenia chemikaliami, to prawda jest jednak inna. Jak tłumaczą leśnicy, rozlewisko swoją nietypową barwę zawdzięcza butwiejącym szczątkom roślin oraz bakteriom żelazowym obecnym w wodzie. To właśnie one spowodowały, że woda w lesie zmieniła kolor.
Komentujący na Facebooku zauważają, że jest to zjawisko, dzięki któremu powstają rudy darniowe. Wytrącone tlenki żelaza łączą się z krzemionką, tworząc w ten sposób bryły lub trudne do przebicia warstwy. Złoża takiej rudy mogą się odnawiać co kilka lat.
To nie wyciek chemikaliów, to bakterie tworzące rudy żelaza
Ruda darniowa, znana także jako rudawiec, była dawniej cennym surowcem używanym m.in. do budowy domów, kościołów czy murów. W budownictwie ceniono ją przede wszystkim za dobrą wentylację i efektowny kolor, a ze względu na zawartość metalu była także naturalnym piorunochronem.
Rudawiec od czasów prehistorycznych był też wykorzystywany do wytopu żelaza. Dzięki właściwościom absorpcyjnym używano go także w koksowniach i gazowniach do oczyszczania gazu.