Śmierć dwóch słoni. Zginęły pod kołami pociągu
Dwa dzikie słonie zginęły w kolizji z przewożącym paliwa pociągiem, kiedy wędrujące stado usiłowało przekroczyć tory kolejowe w okolicach miasta Minneriya w północno-wschodniej Sri Lance.
Kiedy słonie wkroczyły na tory "mieliśmy do nich 10 metrów" - powiedział maszynista prowadzący pociąg. "Nie mogliśmy więc nic zrobić. Wcisnęliśmy hamulce do maksimum, ale niewiele mogliśmy zrobić" - dodał cytowany przez agencję AP.
Trzeci słoń odniósł w trakcie piątkowego wypadku obrażenia. Załoga pociągu wyszła ze zderzenia bez szwanku, ale wykoleiły się dwie cysterny przewożące benzynę.
Ranny słoń został opatrzony i wypuszczony z powrotem do swojego stada.
Przerwany korytarz ekologiczny
Park Narodowy Minneriya co roku przyciąga tysiące turystów, którzy chcą zobaczyć słonie w ich naturalnym środowisku. Jest częścią tzw. korytarza słoni, łączącego parki narodowe Kaudulla i Wasgamuwa - wyjaśniła agencja AP.
W ostatnich latach na Sri Lance wzrosła liczba kolizji słoni z pociągami, ponieważ stada, których naturalne siedliska podlegają degradacji lub są zajmowane przez rolnictwo, usiłują znaleźć pożywienie i wodę. Według rządowych statystyk w tym roku siedem słoni straciło życie po potrąceniu przez pociągi, podczas gdy w 2023 roku zginęły 24 słonie.
Słoń to największe współcześnie żyjące zwierzę lądowe