Rząd wycinał pierwotne lasy i łamał konstytucję
Sąd Najwyższy Brazylii ma podjąć decyzję o ratowaniu lasów deszczowych. Rząd będzie musiał wznowić funkcjonowanie funduszu dla ochrony dzikiej przyrody Amazonii. W 2019 r. fundusz został zamrożony przez administrację prezydenta Bolsonaro.
Sąd Brazylii podjął decyzję o reaktywacji międzynarodowego funduszu przeznaczonego na ochronę lasów deszczowych. Amazonia od wielu lat stoi w obliczu ogromnego tempa wylesiania. Pieniądze z funduszu miały służyć zmniejszaniu skali degradacji przyrody.
Powstrzymać dewastację przyrody
Większość sędziów najwyższego sądu Brazylii zdecydowała, że rząd musi podjąć zdecydowane kroki w ciągu 60 dni. Fundusz przeznaczony na zachowanie jednego z najbardziej pierwotnych terenów przyrody na Ziemi, został zamrożony 4 lata temu przez administrację prezydenta Jaira Bolsonaro.
W ochronę lasów deszczowych kluczowych dla klimatu na świecie włączały się liczne kraje. Norwegia wpłaciła w sumie ok. 1,2 miliarda dolarów w latach 2008-2018. Środki były przeznaczone na finansowanie projektów zrównoważonego rozwoju i pomoc w ograniczeniu wylesiania w największym na świecie lesie deszczowym. Niemcy przekazały ponad 68 milionów dolarów.
Fundusz został jednak zamrożony po objęciu urzędu przez Bolsonaro w 2019 r. Wtedy też osłabieniu uległa ochrona przyrody w Brazylii. Prezydent tłumaczył swoje decyzje zmniejszaniem skali ubóstwa i przeznaczał ogromne tereny lasów na rozwój przemysłowego rolnictwa. Od tego czasu skala wylesiania gwałtownie wzrosła napędzana nielegalnym pozyskiwaniem drewna i wydobyciem złota.
Siedmiu sędziów brazylijskich spośród 11 uznało, że zmiany wprowadzone w formacie zarządzania funduszem były niezgodne z konstytucją i orzekli, że należy przywrócić poprzedni model gospodarowania i ochrony lasów.