Ryba, która potrafi się żywić, nie będąc w wodzie
Ryby są stworzone, by żyć w wodzie, ale - jak się okazuje - co najmniej jeden gatunek świetnie sobie radzi pożywiając się na lądzie.
- Większość ryb koniecznie potrzebuje wody do żywienia się. To jest jednak pierwszy przykład tego, kiedy ryba może żywić się na lądzie - mówi Rita Metha z University of California, która kierowała badaniem. Jak wygląda to w praktyce, można zobaczyć na poniższym nagraniu.
Jak stwierdziła Metha, po tym jak murena gwiaździsta łapie ofiarę w szczęki ustne, ponownie łapie ją w szczeki gardłowe i przesuwa dalej do przełyku. To mechanizm niezależny od wody.
Badaczka zainteresowała się tym gatunkiem po doniesieniach, że mureny zjadają kraby na wybrzeżu. Jednak udowodnienie, że mają one takie umiejętności w warunkach laboratoryjnych, okazało się dużym wyzwaniem. Pięć lat zajęło badaczom, żeby wytrenować ryby tak, żeby wchodziły na rampę, chwytały sashimi (kawałek surowej ryby) i zjadały je, będąc poza wodą.
Coraz więcej zagrożonych gatunków
Ryba żywiąca się na lądzie może dziwić, ale jeszcze bardziej dziwi to, do jakiego stopnia ludzkość przeławia wody, co prowadzi do wymierania gatunków.
Organizacja prośrodowiskowa WWF opracowała na początku roku specjalny poradnik, w którym wskazano zagrożone gatunki ryb. Jak pisaliśmy w Zielonej Interii, status poważnie zagrożonego ma w nim np. niegdyś bardzo popularny w naszych wodach węgorz. Zagrożony jest także okoń. Słabo mają się także populacje innych gatunków drapieżnych m.in. szczupaka i sandacza.
Powodem takiego stanu rzeczy jest nie tylko połów, ale także utrzymujący się od wielu lat zbyt niski stan wód i ich zanieczyszczenie.
Źródło: CNET, Zielona Interiamcz