​Coraz więcej gatunków ryb w Polsce jest zagrożonych

Rośnie liczba zagrożonych gatunków ryb. Do czerwonej listy dołączają nasze krajowe gatunki, jak uwielbiany przez smakoszy węgorz, okoń czy szczupak.

article cover
Wikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

- To jest ten moment, kiedy powinniśmy zacząć podchodzić odpowiedzialnie do zakupu ryb - mówi Marta Pilarska z WWF. Ryby są bowiem poławiane masowo przy pomocy potężnych sieci, często na granicy limitów.

Odpowiedzialność podczas zakupów oznacza, że powinniśmy się bliżej zainteresować, co dokładnie kupujemy. - Po pierwsze powinniśmy się dowiedzieć, jaka to ryba, po drugie gdzie została złowiona i po trzecie, w jaki sposób ją złowiono - mówi Pilarska.

WWF opracował specjalny poradnik, w którym wskazano zagrożone gatunki ryb. Status poważnie zagrożonego ma w nim niegdyś bardzo popularny w naszych wodach węgorz.

- Liczebność węgorza drastycznie maleje i ten trend nie odwraca się od wielu lat - mówi inż. Andrzej Kapusta z Instytutu Rybactwa Śródlądowego.

Okoń - ryba bardzo lubiana przez wędkarzy - ma w poradniku status zagrożonej we wszystkich polskich wodach śródlądowych. W złej kondycji są również populacje innych gatunków drapieżnych m.in. szczupaka i sandacza. - Są to ryby, które choć jeszcze występują w naszych wodach, to ich populacja się zmniejsza gwałtownie - uważa Igor Glinda, redaktor naczelny magazynu Sztuka Łowienia.

Powodem tak złej sytuacji są nie tylko połowy do celów konsumpcyjnych. Rybom nie sprzyja również utrzymujący się od wielu lat zbyt niski stan wód i ich zanieczyszczenie.

- Ciągle goszczą na naszych talerzach w ilościach zbyt dużych, jak na te czasy i na to, jak może przyroda funkcjonować - mówi Igor Glinda.

Marcin Szumowski, Polsat News

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas