Przełomowe badanie: ​Małpy naczelne witają się i żegnają podobnie, jak ludzie

Aktualizacja

Szympansy i bonobo właśnie odebrały nam kolejną cechę, którą uważaliśmy za wyjątkową dla naszego gatunku. Dotąd sądziliśmy, że tylko ludzie, zaczynając i kończąc spotkanie, witają się i żegnają.

Z najnowszego badania wynika, że nie tylko ludzie umieją sobie przekazywać, czego od siebie oczekują
Z najnowszego badania wynika, że nie tylko ludzie umieją sobie przekazywać, czego od siebie oczekują123RF/PICSEL

Konwenanse związane ze spotkaniami uważano dotąd za wyjątkowe dla naszego gatunku. Nowe badanie, opublikowane w magazynie "iScience" wskazuje jednak wyraźnie, że szympansy i bonobo mają swój własny sposób witania się i pożegnania. Oczywiście dotąd obserwowano, jak zwierzęta wielu gatunków na przykład okazują radość na swój widok, ale nie było żadnych dowodów, by używały do tego specjalnych sygnałów. Nie odnotowano też nigdy dotąd, żeby się żegnały.

Dlaczego to aż takie ważne? "Byliśmy w stanie wystrzelić rakiety i wylądować na Księżycu, ponieważ mamy możliwość dzielenia się naszymi intencjami, a to pozwala nam osiągnąć rzeczy o wiele większe, niż może osiągnąć pojedyncza osoba - wyjaśnia autorka badania dr Raphaela Heesen z Uniwersytet Durham dodając, że właśnie ta niezwykła umiejętność uważana była za "leżącą w samym sercu ludzkiej natury". To właśnie ta umiejętność miała nas czynić absolutnie wyjątkowymi i dawać przewagę nad innymi gatunkami.

Wiele zwierząt działa wspólnie, ale zespół Heesen chciał ustalić, w jaki sposób szympansy i bonobo podczas spotkania dzielą się intencjami i podejmują wobec siebie zobowiązania (takie zachowanie nazywane jest "otwieraniem kanału komunikacyjnego" i dotąd uważano je za wyjątkowe dla ludzi).

Uprzejmość w świecie małp

Zespół przeanalizował łącznie 1242 naturalne interakcje związane z zabawą i wzajemną pielęgnacją trzymanych w niewoli szympansów oraz bonobo. Naukowcy odkryli, że człekokształtne małpy regularnie nawiązują kontakt wzrokowy, a następnie przekazują sobie inne sygnały rozpoczynające i kończące spotkanie z inną małpą człekokształtną. Zdaniem badaczy reprezentuje to rodzaj faz wejścia i wyjścia praktykowanych wśród ludzi podczas rozpoczynania i kończenia spotkania.

Istnieją jednak istotne różnice w zachowaniu tych dwóch gatunków małp. Bonobo częściej niż szympansy na powitanie wybierały - poza patrzeniem w oczy - dotyk, trzymanie się za ręce, czy stykanie głowami. Co więcej, z badania wynika, że fazy powitania u bonobo były bardziej zażyłe, w pewnym sensie mniej subtelne, w miarę bliskości relacji z innym osobnikiem. Czyli działo się dokładnie tak samo, jak u ludzi. "Kiedy wchodzisz w interakcję z dobrym przyjacielem, jest mniej prawdopodobne, że włożysz dużo wysiłku w uprzejmą komunikację" - wyjaśnia Heesen.

Zakres wspólnego działania naczelnych

Po co to wszystko małpom? Otóż chodzi o wspólne zaangażowanie, czyli ustalenie między dwoma osobnikami czego od siebie wzajemnie oczekują, podjęcia decyzji w tej sprawie bądź zakresu wspólnego działania. Nasze "dzień dobry" rozpoczynające spotkanie, odpowiadanie na pytania, czy choćby potwierdzanie w czasie rozmowy, że się rozumie co mówi druga osoba, to część właśnie takiego procesu negocjacji wspólnego zaangażowania. Okazuje się, że inne małpy naczelne zachowują się tak samo.

Jeśli wyniki tych badań potwierdzą się, może to oznaczać, że nasz ostatni wspólny przodek ma cechę, która ewoluowała zanim rozdzieliliśmy się na wielkim drzewie ewolucji. "Zachowania nie da się badać w skamieniałościach" - podsumowuje Heesen dodając, że nie da się wykopać kości i sprawdzać, jak zmieniało się i ewoluowało zachowanie. "Można natomiast przyglądać się naszym najbliższym żyjącym krewnym: małpom człekokształtnym, takim jak szympansy i bonobo". Badaczka zapowiada, że ten rodzaj komunikacji chce badać także u innych jeszcze gatunków.

123RF/PICSEL
Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!INTERIA.TVDeutsche Welle
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas