Polak wyhodował dynię giganta. Rekordzistka ważyła prawie tonę
Ta dynia to prawdziwa rekordzistka. Waży prawie tonę i ma nawet imię. Dorotka przyjechała z Podkarpacia i zdeklasowała konkurencję podczas konkursu organizowanego przez Ogród Botaniczny Polskiej Akademii Nauk w Powsinie. Ile porcji zupy mogłoby z niej powstać i do czego jeszcze może się przydać - o tym Adrianna Borowicz w reportażu programu "Czysta Polska" Polsat News.

907 kilogramów. To najcięższa dynia wyhodowana w Polsce. Wynik odnotowany, nagroda przyznana, dynia Dorotka idzie pod nóż.
Największa dynia w Polsce. Ważyła 907 kg
"Dynie się rozkrawa żeby wydobyć te nasionka, to co jest najcenniejsze, które posłużą hodwcom na następny sezon nasadzeniowy" - mówi Mateusz Dąbrowski, hodowca dyń z Zarzecza na Podkarpaciu.
Wyobraźnia podpowiada, ile setek talerzy smacznej zupy można by przygotować z takiego kolosa, ale niestety pożytku z niej w kuchni nie będzie. Jest zbyt wyrośnięta i dlatego nie będzie smaczna. W ogrodzie botanicznym w Powsinie nic się jednak nie zmarnuje.
"Jako pokarm dla zwierząt, my to zostawimy dla naszych sarenek żeby sobie podjadały" - mówi Ewa Napiórkowska z Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.
Po takim olbrzymie zostaje około trzystu nasion. Ich ceny szybują. Za sztukę certyfikowanych gigantów hodowcy są gotowi płacić nawet 1000 dolarów. Dorotka przebiła poprzedni rekord Polski o 13,5 kilograma.
"O taki owoc dbamy, jak rośnie w dzień go osłaniamy, w nocy żeby się nie wychładzał i sprawdzamy jak one szybko rosną" - mówi Mateusz Dąbrowski.
Moda na dynie giganty przyszła z USA
Takie dynie rosną w oczach. W ciągu nocy Dorotka zwiększała swoją wagę o 15 kilogramów. A w upalne dni potrafiła wchłonąć 500 litrów wody. " Pracuje się cały rok, żeby ją wyhodować i każdą dynię taki los czeka" - wyjaśnia hodowca.
Przy rozkrajaniu takiej dyni liczy się praca zespołowa. Najpierw w ruch idą noże i piły, potem z miąższu ręcznie wyłuskuje się nasiona. Znacznie większe od tych zwykłych dyń.
"Patrzymy, co jest w środku takiej dyni, w zwykłej dyni mamy miąższ i nasiona, a tu jest nisza powietrzna, która przypomina jaskinię" - mówi Ewa Napiórkowska.
Moda na uprawę dyń gigantów i konkursy dla hodowców przyszła z Ameryki. Dotychczasowy światowy rekord to prawie 1250 kilogramów. Kluczem do sukcesu są trzy zasady. "Pogoda, czyli powyżej 20 stopni, po drugie nawożenie i pielęgnacja, a trzecie to miłość, którą hodowcy wkładają, żeby pozyskać takie piękne okazy" - tłumaczy Ewa Napiórkowska.
Aktualna rekordzistka Polski wyrosła na Podkarpaciu. Takie giganty wyrosną tylko ze specjalnych nasion. Lubią ciepło i słońce. Potrzebują dużo wody. Resztą zajmuje się natura.