Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Także jeśli chodzi o zdrowie
Naukowcy są zgodni: posiadanie psa lub kota to lepsze zdrowie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Okazuje się, że zwierzęta mogą być zbawienne dla naszego zdrowia i pozytywnie wpływać na samopoczucie. Potwierdziło się to w czasie pandemii, gdy więcej czasu spędzaliśmy w domu i potrzebowaliśmy wsparcia psychicznego w ciężkich chwilach. O tym, że pies to lepsze zdrowie fizyczne i psychiczne warto pamiętać szczególnie w Dzień Psa 2022.
"Do serca przytul psa, weź na kolana kota" - śpiewał kiedyś Jan Kaczmarek z Kabaretu Elita, mając na myśli wyjątkową więź, która łączy ludzi i zwierzęta domowe. Naukowcy coraz częściej mówią jednak o tym, że posiadanie psa lub kota może mieć rzeczywiste i wymierne korzyści dla ludzkiego zdrowia. Zarówno pod kątem sprawności fizycznej i profilaktyki chorób, ale i lepszego samopoczucia oraz zdrowia psychicznego.
Wyniki badań opublikowanych w 2019 roku wskazują, że posiadanie psa zmniejsza ryzyko śmierci o 24 proc. oraz aż o 31 proc. w przypadku gdy u opiekuna zwierzęcia stwierdzono choroby serca. Z kolei inni naukowcy są zdania, że pies w domu może odpowiadać także za obniżenie ciśnienia krwi i lepszy profil lipidowy. Kolejna analiza wskazuje na to, że dzięki czworonogom osoby po udarach lub zawałach serca żyją dłużej, szczególnie jeśli są to ludzie samotni.
Lepsza kondycja fizyczna ze względu na spacery z psem to jedno, ale zwierzęta domowe mają także bardzo dobry wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Naukowcy wykazali, że dzięki domowym pupilom u ich właścicieli może poprawiać się reakcja na stres, obniża się też ryzyko depresji oraz poczucia samotności. Psy mogą także przyczyniać się do zwiększenia samooceny wśród ludzi.
Pandemia rzuciła nowe światło na nasze relacje ze zwierzętami
Trwająca od 2020 roku pandemia rzuciła jednak nieco inne światło na to, jak wyglądają nasze więzi z psami i kotami. Mimo tego, że z reguły zwierzęta domowe mają pozytywny wpływ na opiekunów, w czasie lockdownów zaobserwowano pewną niepokojącą prawidłowość.
Ankieta przeprowadzona w Wielkiej Brytanii wykazała, że większość właścicieli zwierząt zaczęła bardzo martwić się o los swoich podopiecznych po rozpoczęciu pandemii. Chodziło przede wszystkim o dostęp do usług weterynaryjnych oraz niepewność co stanie się z ich pupilami gdy opiekun zarazi się koronawirusem. Pojawiły się także obawy co do dostępności karmy dla psów i kotów w sklepach.
Mimo wszystko większość właścicieli zwierząt uważała je za znaczące wsparcie psychiczne w okresie pandemii i lockdownów. Opiekunowie czworonogów wykazywali rzadsze spadki kondycji psychicznej w okresie ograniczeń w przemieszczeniu się i mniejsze nie czuli się tak samotni w czasie izolacji. Okazało się zatem, że pandemia odkryła przed nami nowy sposób, w jaki pomagają nam zwierzęta - poprawiają nasze zdrowie psychiczne gdy znajdziemy się w przymusowym odosobnieniu.
Psy czy koty - które lepsze?
Gdy rozważamy wpływ zwierząt domowych na człowieka, pojawić się może pytanie o to, który gatunek wpływa na nas lepiej: psy czy koty? Choć dotychczasowe badania wskazują na wiele korzyści płynących z posiadania zarówno kotów, jak i psów, to naukowcy więcej pozytywów widzą jednak w przypadku tych drugich. Są one także przedmiotem większej liczby badań.
Psy są z reguły bardziej kochane i cenione przez ludzi w porównaniu do kotów. Potwierdzają to statystyki - jedno z badań w USA wykazało, że psy są zabierane do weterynarza dwa razy częściej niż koty. Ich właściciele także bardziej restrykcyjnie podchodzą do stosowania zaleceń lekarzy oraz bardziej przykładają się do profilaktyki niż posiadacze kotów.
Potwierdzeniem przewagi psów nad kotami może być także teoria naukowców, która mówi, że są one lepsze w leczeniu ludzkiej samotności. Jednak ankiety przeprowadzone w czasie pandemii COVID-19 wskazywały, że różnica ta jest względna - zarówno właściciele psów, jak i kotów w przeważającej większości przyznawali, że zwierzęta pomagają im radzić sobie emocjonalnie ze stresem wywołanym przez epidemię i że ich pupile mają pozytywny wpływ na ich rodziny.
Jakub Wojajczyk